Pod dyktando zagranicy

Inwestorzy zignorowali bardzo dobre dane o produkcji przemysłowej. Ważniejsze były gorsze informacje z USA

Publikacja: 19.02.2010 01:17

WIG20 skorygował wzrost z poprzedniej sesji, w czym istotny udział miały akcje banków. Podobnie było

WIG20 skorygował wzrost z poprzedniej sesji, w czym istotny udział miały akcje banków. Podobnie było wczoraj na pozostałych giełdach rynków wschodzących. ?

Foto: Rzeczpospolita

Giełdowa przeplatanka trwa w najlepsze. Od początku tygodnia obraz rynku wygląda mniej więcej tak, że po sesji wzrostowej przychodzi korekta.

Podobnie było wczoraj. Rynek skorygował prawie 2-proc. zwyżki ze środy, spadając o 1,37 proc. Pozytywnie można odbierać natomiast to, że zasięg spadków jest mniejszy niż zwyżek. Dzięki temu WIG20 oddalił się od wsparcia w okolicach 2200 pkt, choć do powrotu ponad linię trendu rosnącego jeszcze daleko.

Informacje krajowe od dawna nie mają większego wpływu na poczynania inwestorów. Wciąż jesteśmy zakładnikami tego, co się dzieje na świecie – głównie w Stanach Zjednoczonych. Najlepszym tego dowodem jest wczorajsza sesja.

O godz. 14 GUS podał dane na temat produkcji przemysłowej w styczniu. Okazało się, że wzrosła ona o 8,5 proc., podczas gdy analitycy oczekiwali wzrostu o 6,5 proc. W dość zgodnej ocenie ekonomistów te dane to kolejny dowód, że polska gospodarka rośnie w siłę, a firmy zaczynają odczuwać wzrost popytu zagranicznego.

W reakcji WIG20 podniósł się o ok. 0,3 proc. Ale pół godziny później pojawił się cotygodniowy raport z amerykańskiego rynku pracy, po którym w kilka chwil indeks spadł o 1,2 proc. W ubiegłym tygodniu liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła do 473 tys., podczas gdy analitycy oczekiwali spadku do 430 tys.

Warto tu zauważyć, że pozbywano się głównie najbardziej ryzykownych aktywów z krajów wschodzących. Giełdy zachodnie mimo słabszych danych utrzymały się nad kreską.

Wśród największych firm w centrum uwagi kupujących znajdowały się akcje spółek medialnych. Notowania Agory, TVN i Cyfrowego Polsatu rosły najmocniej. Powodem były bardzo dobre wyniki kwartalne, jakie podał TVN. Na drugim biegunie znalazły się akcje banków, które mają o wiele większy wpływ na indeks. Obroty na całym rynku wyniosły 1,35 mld zł wobec 1,26 mld zł dzień wcześniej.

Giełdowa przeplatanka trwa w najlepsze. Od początku tygodnia obraz rynku wygląda mniej więcej tak, że po sesji wzrostowej przychodzi korekta.

Podobnie było wczoraj. Rynek skorygował prawie 2-proc. zwyżki ze środy, spadając o 1,37 proc. Pozytywnie można odbierać natomiast to, że zasięg spadków jest mniejszy niż zwyżek. Dzięki temu WIG20 oddalił się od wsparcia w okolicach 2200 pkt, choć do powrotu ponad linię trendu rosnącego jeszcze daleko.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień