Zajęcia najlepiej po angielsku, wykładowcy – świetni z teorii praktycy, którzy sypią jak z rękawa ciekawymi case studies, a na koniec dyplom renomowanej zachodniej szkoły – to minimum, jakiego dziś wymaga wiele osób planujących studia MBA. – W ciągu ostatnich lat bardzo wzrosły oczekiwania kandydatów i ich świadomość tego, co chcą osiągnąć – ocenia prof. Witold Orłowski, dyrektor Szkoły Biznesu Politechniki Warszawskiej, która od 17 lat w partnerstwie z trzema zagranicznymi uczelniami prowadzi programy Executive oraz International MBA.
– Jeszcze kilka lat temu przepustką do kariery był sam dyplom Master of Business Administration. Teraz pracodawcy coraz częściej pytają o rodzaj ukończonego kursu, jego zakres tematyczny – twierdzi Marcin Pietras z Grupy Pracuj, która w tym roku już po raz drugi uruchomiła na czas wiosennej rekrutacji serwis MBAEvent.pl z prezentacjami 15 krajowych programów.
Polacy już wiedzą, że dobre studia MBA są szansą na szybszą karierę i wyższe zarobki. Potwierdza to zresztą najnowsze internetowe badanie wynagrodzeń, z którego wynika, że pracownicy z tytułem MBA mieli w 2007 r. najwyższe płace – mediana wynosiła w tej grupie 10,5 tys. zł miesięcznie, czyli trzy razy więcej niż mediana dla magistrów.
Nic dziwnego, że chętnych na studia MBA, zwłaszcza te najwyżej notowane, nie brakuje. Ich porównanie ułatwiają nie tylko krajowe i globalne rankingi, ale też specjalistyczne serwisy – działający od ponad roku MBAportal.pl. oraz sezonowy MBAEvent.pl. – MBA to specyficzne i drogie studia. Dlatego chcemy stworzyć bazę informacji, która pomoże odpowiedzieć na pytanie, po co tam studiować i jaki program wybrać – mówi Jakub Leszczyński, założyciel i szef serwisu mbaportal. pl, który koncentruje się na krajowych programach. – Większość z nich jest przygotowana w partnerstwie z zagranicznymi uczelniami i nie odbiega nowoczesnością ani poziomem od międzynarodowych studiów MBA – ocenia Leszczyński.
Marcin Pietras z Grupy Pracuj ocenia, że w ostatnich latach polski rynek studiów MBA, a zwłaszcza elitarnych Executive MBA – skierowanych do menedżerów z co najmniej kilkuletnim doświadczeniem – już się ustabilizował. Wśród kilkunastu programów jest kilka wiodących, a za nimi duża grupa walczących o wejście do czołówki. Co nie oznacza, że nie ma miejsca na nowych.