Obniżka stóp nie uderzy w lokaty

Ostatnia obniżka stóp procentowych w Polsce ma mały wpływ na rynek. Koszt pieniądza spadł tylko nieznacznie, a banki wciąż oferują klientom wysoko oprocentowane depozyty

Publikacja: 05.12.2008 04:55

Obniżka stóp nie uderzy w lokaty

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Ta nietypowa sytuacja jest wynikiem tego, że banki nadal nie pożyczają sobie pieniędzy na dłuższe okresy.

– Nadwyżki wolą ulokować w NBP, a pieniądze na dłuższy czas niż miesiąc są oferowane po przesadzonych cenach – twierdzi Elwir Świętochowski, dyrektor Departamentu Skarbu w Rabobanku. – Brak wzajemnego zaufania banków jest nadal widoczny.

Dotychczas było tak, że każda obniżka stóp procentowych miała natychmiastowe odzwierciedlenie w poziomie stawki WIBOR (oprocentowania, po którym banki pożyczają sobie pieniądze). Spadał on o podobną, jeśli nie identyczną wartość jak stopy procentowe. – Faktycznie ostatnia obniżka stóp procentowych nie została w pełni skonsumowana przez rynek. Wibor nie spadł o 25 pkt. Po dotychczasowym jego poziomie nie widać także tego, że rynek oczekuje kolejnych cięć stóp – mówi Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego.

25 listopada, czyli dzień przed decyzją RPP o obniżce stóp o 25 pkt bazowych, trzymiesięczny Wibor wynosił 6,69 proc. Dzień później spadł, ale tylko do 6,566 proc.

Według Świętochowskiego, biorąc pod uwagę oczekiwania na obniżki stóp procentowych oraz ostatnią decyzję RPP, trzymiesięczny Wibor powinien wynosić 5,5 proc.

Nadzieję na szybką obniżkę kosztu pieniądza dał wczoraj prezes NBP Sławomir Skrzypek. – Obniżka stóp procentowych o 25 punktów bazowych jest w zasadzie sygnałem: zakończył się cykl podwyżek, przechodzimy do rozluźniania polityki monetarnej – powiedział w TVN CNBC prezes Skrzypek. Dodał, że jest szansa na to, że rada odejdzie od tradycji niezmieniania stóp procentowych w grudniu. Jego zdaniem trudno jednoznacznie przewidzieć, jaki będzie poziom stóp na koniec 2009 roku.

Skrzypek dodał też, że wszystko wskazuje na to, że w przyszłych latach obawy rady nie będą ukierunkowane na inflację, ale przede wszystkim na wzrost gospodarczy.

Oczekiwanie na kolejne decyzje RPP daje ekonomistom także nadzieję, że sytuacja na rynku będzie się stabilizować i wkrótce stawka Wibor będzie uwzględniać oczekiwane ruchy na stopach procentowych. – Sytuacja na rynku międzybankowym z pewnością będzie się poprawiała, a oprocentowanie będzie spadało, bo rynek oczekuje obniżek stóp procentowych – twierdzi Ernest Pytlarczyk, ekonomista BRE Banku.

Kiedy WIBOR zacznie zdecydowanie spadać? Według ekonomistów i bankowców dopiero w 2009 r.

Ostatnia obniżka stóp procentowych nie wpłynęła na politykę banków dotyczącą lokat. Wojna banków na rynku depozytów trwa w najlepsze i oferują one w dalszym ciągu lokaty oprocentowane nawet na 9 – 10 proc. Przyczyną takiego zachowania się instytucji są trudności w pozyskaniu pieniędzy na rynku międzybankowym.

Oprocentowanie na poziomie 10 proc. proponuje np. Nordea Bank na lokacie trzymiesięcznej, choć ogranicza maksymalną kwotę depozytu do 10 tys. zł. Podobne zyski oferują DnB Nord i Bank BPH oraz Alior Bank, ale już przy spełnieniu kilku dodatkowych warunków, np. przyprowadzenia drugiego klienta, który także założy lokatę lub skorzystania z innych produktów banku. Bez nich oprocentowanie jest niższe o 2 – 3 pkt proc. Kilka banków oferuje lokaty na 9 proc. (m.in. AIG Bank, Polbank, Dominet, Fortis).

Jednak o ile jeszcze kilka miesięcy temu najbardziej atrakcyjne oprocentowanie było na lokatach długoterminowych: rocznych bądź dwuletnich, o tyle teraz wyższe odsetki można dostać na lokatach zakładanych na krótszy czas, najczęściej trzymiesięcznych. Ale np. Bank Millennium kusi klientów możliwością wyboru okresu lokaty przy tym samym poziomie oprocentowania.

Duże zmiany na rynku wywołała nowa oferta depozytowa PKO BP, który pod koniec września znacząco podniósł oprocentowanie, ściągając z rynku dziennie nawet 200 mln zł. Wejście giganta do rywalizacji o depozyty klientów detalicznych oznaczało, że konkurencja musiała podwyższyć stawki i to właśnie się stało.

Ta nietypowa sytuacja jest wynikiem tego, że banki nadal nie pożyczają sobie pieniędzy na dłuższe okresy.

– Nadwyżki wolą ulokować w NBP, a pieniądze na dłuższy czas niż miesiąc są oferowane po przesadzonych cenach – twierdzi Elwir Świętochowski, dyrektor Departamentu Skarbu w Rabobanku. – Brak wzajemnego zaufania banków jest nadal widoczny.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy