Unia Europejska to nie Związek Radziecki

Waldemar Pawlak, wicepremier i minister gospodarki

Publikacja: 11.12.2008 04:19

Unia Europejska to nie Związek Radziecki

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

[b]Rz: Jak pan ocenia propozycję prezydencji francuskiej odsuwającą w czasie pełny aukcjoning emisji CO[sub]2[/sub] do 2020 roku?[/b]

[b]Waldemar Pawlak:[/b] Jest zrozumiała, bo Francuzi chcą eksportować swoje technologie nuklearne. I to nie jest dyskusja o emisjach, tylko o promocji energetyki atomowej. Nie bardzo rozumiem, czemu mamy na siłę w nią inwestować, skoro będzie ona dostępna w Polsce za 10 – 15 lat. W międzyczasie może się okazać, że odnawialne źródła energii będą na tyle efektywne, że nie będzie trzeba wydawać na atom, dla którego paliwo trzeba kupować za granicą. Więc może warto te pieniądze przeznaczyć na źródła dostępne u nas. Energetyka nuklearna ma w sobie ryzyko techniczne. Niemcy mają ustawę o zamykaniu elektrowni nuklearnych, a jeśli to zrobią, to przy wysokim poziomie cen za emisję CO[sub]2[/sub] będą w dramatycznej sytuacji, bo będą eksploatować elektrownie gazowe, co pociągnie za sobą wzrost cen energii. Już więc pojawiają się głosy, że powinny przedłużyć funkcjonowanie energetyki nuklearnej, a część zysków z niej przeznaczyć na źródła odnawialne.

[b]W prasie francuskiej pojawiły się informacje, że bogatsze kraje zgodzą się w ramach kompromisu na odstąpienie nie 10, ale 12 proc. swoich uprawnień do emisji. To wystarczy?[/b]

My mówiliśmy o 20 proc., bo ten element redystrybucji jest ważny – daje pewne szanse, by nasz kraj nie był obłożony nadzwyczajnym podatkiem europejskim. Bo to byłby chichot historii, że wstąpiliśmy do UE, a po czterech latach na naszą gospodarkę, a de facto na konsumentów, nakłada się bardzo wysoki podatek, czyli dwukrotnie wyższą opłatę za energię. No przepraszam, nie po to wchodziliśmy do UE, by ta nam fundowała teraz drogą energię. Wydaje mi się, że tu nie ma miejsca na ujednolicenie wszystkiego. Bo wtedy przypomina mi się historia o tym, jak kiedyś radzieccy inżynierowie wynaleźli maszynkę do golenia, która w pięć sekund goliła każdego. Ale gdy ktoś spytał, jak to możliwe, bo przecież ludzie mają różne rysy twarzy, padała odpowiedź: nie szkodzi, tylko przy pierwszym goleniu. Ja myślę, że nie musimy aż tak ulegać presji. Musimy szukać swoich szans, a nie podkładać się pod interesy innych państw.

[b]Komisarz unijny ds. środowiska powiedział w środę, że w Brukseli dojdzie do porozumienia w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego. Czy panazdaniem tak będzie? [/b]

Jeżeli będzie dobry kompromis, to porozumienie będzie. Jeśli pojawi się złe rozwiązanie, to lepiej, żeby sprawę odłożyć. Unia Europejska to nie Związek Radziecki, gdzie wszystko trzeba było robić pod jeden wzór. Siła UE wynika z tego, że uwzględnia się specyfikę poszczególnych krajów. Dlatego rozsądny kompromis jest potrzebny, bo daje szanse wszystkim na rozwój. Nasza propozycja, by kupować emisje powyżej najlepszej technologii, jest bardziej efektywna i tańsza dla konsumentów. Ja nie rozumiem tego uporu, bo przecież powinno chodzić o to, by Europejczycy byli zadowoleni, a nie biurokraci czy przemysł nuklearny.

[b]Czy rząd może coś zrobić, żeby wspierać zainteresowanie ekologicznymi źródłami energii?[/b]

Trzeba rozróżniać role. Jeśli chodzi o bezpośrednie inwestycje, potrzebne jest zaangażowanie zainteresowanych, m.in. firm. Ale też potrzebne są rozwiązania systemowe i mechanizmy, które wspierają tego typu inwestycje. Ale trzeba brać pod uwagę efektywność, by nie była to sztuka dla sztuki. Trzeba wspierać te rozwiązania, które niosą za sobą dużą wartość dodaną.

[b]Rz: Jak pan ocenia propozycję prezydencji francuskiej odsuwającą w czasie pełny aukcjoning emisji CO[sub]2[/sub] do 2020 roku?[/b]

[b]Waldemar Pawlak:[/b] Jest zrozumiała, bo Francuzi chcą eksportować swoje technologie nuklearne. I to nie jest dyskusja o emisjach, tylko o promocji energetyki atomowej. Nie bardzo rozumiem, czemu mamy na siłę w nią inwestować, skoro będzie ona dostępna w Polsce za 10 – 15 lat. W międzyczasie może się okazać, że odnawialne źródła energii będą na tyle efektywne, że nie będzie trzeba wydawać na atom, dla którego paliwo trzeba kupować za granicą. Więc może warto te pieniądze przeznaczyć na źródła dostępne u nas. Energetyka nuklearna ma w sobie ryzyko techniczne. Niemcy mają ustawę o zamykaniu elektrowni nuklearnych, a jeśli to zrobią, to przy wysokim poziomie cen za emisję CO[sub]2[/sub] będą w dramatycznej sytuacji, bo będą eksploatować elektrownie gazowe, co pociągnie za sobą wzrost cen energii. Już więc pojawiają się głosy, że powinny przedłużyć funkcjonowanie energetyki nuklearnej, a część zysków z niej przeznaczyć na źródła odnawialne.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy