Obniżka wynosi od 0,5 do 1 pkt proc. i dotyczy kredytów, których oprocentowanie ustala zarząd. Obecnie są relatywnie drogie. – W ostatnich dwóch latach nastąpił wzrost oprocentowania z 3,36 proc. w stosunku rocznym do 5,51 proc. – żali się nasza czytelniczka, która w marcu 2005 roku zaciągnęła w tym banku kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich.
Stopy procentowe w Szwajcarii zostały obniżone od października ubiegłego roku o 2,5 pkt proc., do poziomu 0,25 proc.
W większości banków oprocentowanie kredytów hipotecznych jest oparte na stawce LIBOR (rynkowa stopa procentowa dla franka) oraz stałej marży i zmienia się automatycznie, a weryfikacja odbywa się co jeden – sześć miesięcy. W innej sytuacji są klienci mBanku, MultiBanku, Raiffeisen Banku i właśnie Santander Consumer Banku, którzy podpisali umowy kilka lat temu i o zmianie oprocentowania ich kredytów decyduje zarząd.
Raty tych kredytów wzrosły w związku ze zwyżką kursu franka w ostatnich miesiącach, a obniżki oprocentowania mogły to choćby w części zniwelować. O problemach Polaków zadłużonych w walutach obcych, zwłaszcza we frankach szwajcarskich, i wzroście kosztu obsługi tych kredytów pisze nawet amerykańska gazeta „The Washington Post”.
„Przy podpisywaniu umów pracownicy banku zapewniali, że oprocentowanie kredytów jest uzależnione od stawki LIBOR. Tak też bank tłumaczył podwyżki oprocentowania” – pisze posiadacz kredytu w MultiBanku. Jednak mimo ostatniego spadku stóp rynkowych kredyty nie potaniały. Można jedynie zmienić zasady ustalania oprocentowania, ale dla części klientów oferowane warunki są nieatrakcyjne.