Spadki na giełdach

Trwa wyprzedaż akcji małych i średnich przedsiębiorstw. Wczoraj dołączyły do nich tuzy warszawskiego parkietu

Publikacja: 03.09.2009 04:49

Inwestorzy pozbywali się akcji największych spółek. Na giełdzie dominował wczoraj kolor czerwony. W

Inwestorzy pozbywali się akcji największych spółek. Na giełdzie dominował wczoraj kolor czerwony. W odróżnieniu od sesji wtorkowej, wczoraj wyprzedaż objęła również największe spółki z WIG20.

Foto: Rzeczpospolita

Po fatalnym zamknięciu zachodnich giełd we wtorek, na które warszawski parkiet nie zdążył zareagować, można było oczekiwać mocnego tąpnięcia już na otwarciu sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych.

I faktycznie, już od rana ceny zaczęły dynamicznie spadać. Podobnie jak dzień wcześniej inwestorzy pozbywali się przede wszystkim akcji małych i średnich przedsiębiorstw. Ale również papiery największych firm zgrupowanych w WIG20 nie uchroniły się przed dużym spadkiem, jak to miało miejsce dzień wcześniej.

W znacznym stopniu przyczyniły się do tego dane z amerykańskiego rynku pracy, które były dużo gorsze od oczekiwań. Agencja ADP podała, że w sierpniu w sektorze prywatnym ubyło 298 tys. miejsc pracy wobec prognoz na poziomie 250 tys. Dodatkowo, jak podał amerykański Departament Handlu, poziom zamówień w przemyśle wzrósł w lipcu zaledwie o 1,3 proc., podczas gdy analitycy oczekiwali wzrostu o 2,2 proc.

Po tych informacjach pogłębiły się spadki na największych światowych giełdach. Najbardziej ucierpiały akcje z krajów wschodzących, co jest bardzo charakterystyczne dla przepływu globalnego kapitału. Zawsze, gdy spada zapotrzebowanie na ryzyko, aktywa na tych rynkach tracą najmocniej. Wczoraj w podobnym stopniu co w Warszawie traciły giełdy w Budapeszcie, Stambule czy Pradze, gdzie spadki przekraczały 3 proc.

WIG20 na koniec dnia spadł o 3,9 proc. i była to największa dzienna przecena od czerwca tego roku.

Niższe ceny tym razem nie były zachętą do zakupów, ale powodem dalszej wyprzedaży akcji, o czym świadczy między innymi relatywnie wysoki poziom obrotów. To z kolei może sygnalizować, że czas inwestycyjnego eldorado – przynajmniej na razie – się skończył. Wczoraj właściciela zmieniły akcje za ponad 1,6 mld zł.

W sumie na 374 spółki notowane na warszawskim parkiecie spadły ceny aż 334, a tylko 20 udało się podnieść poziom notowań z wtorku. Tu ciekawostka: obrót spółkami drożejącymi wyniósł... 7 mln zł.

Po fatalnym zamknięciu zachodnich giełd we wtorek, na które warszawski parkiet nie zdążył zareagować, można było oczekiwać mocnego tąpnięcia już na otwarciu sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych.

I faktycznie, już od rana ceny zaczęły dynamicznie spadać. Podobnie jak dzień wcześniej inwestorzy pozbywali się przede wszystkim akcji małych i średnich przedsiębiorstw. Ale również papiery największych firm zgrupowanych w WIG20 nie uchroniły się przed dużym spadkiem, jak to miało miejsce dzień wcześniej.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy