Reklama
Rozwiń
Reklama

Wołodymyr Zełenski gotów do „uczciwej pracy” nad planem pokojowym. Są znane jego nowe szczegóły

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, po spotkaniu w Kijowie z Danielem Driscollem, sekretarzem armii USA (jednym z zastępców sekretarza obrony Pete'a Hegsetha), oświadczył, że jest gotów do „uczciwej pracy” nad planem pokojowym, który miałby zakończyć wojnę z Ukrainą.

Publikacja: 21.11.2025 05:31

Wołodymyr Zełenski i Daniel Driscoll

Wołodymyr Zełenski i Daniel Driscoll

Foto: Ukrainian Presidential Press Service/Handout via REUTERS

Wcześniej media podały, że Donald Trump zatwierdził 28-punktowy plan, nad którym w ostatnich tygodniach potajemnie pracował Steve Witkoff, specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu. Witkoff miał konsultować plan z Kiryłłem Dmitrewem, specjalnym wysłannikiem prezydenta Rosji ds. międzynarodowej współpracy gospodarczej. Nie jest natomiast jasne, do jakiego stopnia konsultował się z Kijowem – stacja CBS, powołując się na swoje źródła, twierdziła, że takie konsultacje były prowadzone, telewizja NBC podawała z kolei, że Ukraina znała tylko zarysy planu. 

Reklama
Reklama

Nowe szczegóły planu: Ukraińska armia zmniejszy się do 600 tysięcy, Rosja wróci do G7, NATO nie rozszerzy się na wschód

O tym, co przewiduje plan Trumpa, informował w środę Reuters. W czwartek pojawiły się bardziej szczegółowe informacje, co do jego treści. Według agencji, plan, przy czym nie jest to jeszcze jego wersja ostateczna, przewiduje przekazanie przez Ukrainę Rosji kontrolowanej jeszcze części Donbasu (chodzi o zachodnią część obwodu donieckiego). Warunek ten stawiał Władimir Putin w czasie spotkania z Donaldem Trumpem na Alasce, uzależniając od spełnienia tego żądania zgodę Rosji na zawieszenie broni. 

Co do obwodów zaporoskiego i chersońskiego, częściowo okupowanych przez Rosjan, linia frontu miałaby tam zostać zamrożona. Na granicy kontrolowanego przez Rosjan Donbasu z Ukrainą miałaby powstać strefa zdemilitaryzowana. 

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1366 dniu wojny

Tak wyglądała sytuacja na froncie w 1366 dniu wojny

Foto: PAP

Ponadto Ukraina miałaby się zgodzić na redukcję wielkości swoich Sił Zbrojnych do 600 tys. żołnierzy (w czasie, gdy Rosja planuje powiększenie armii do 1,5 mln żołnierzy). W zamian miałaby otrzymać szerokie gwarancje bezpieczeństwa. 

Reklama
Reklama
Ukraina z gwarancjami bezpieczeństwa przypominającymi te, które mają państwa NATO?

O tym, jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy oferują USA pisze serwis Axios. Axios pisze, że Ukraina miałaby otrzymać gwarancje wzorowane na tych, które zapewnia artykuł 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Przyszły atak na Ukrainę miałby być traktowany przez USA i Europę jako „atak na całą wspólnotę transatlantycką”. Gwarancje te nie są opisane w planie pokojowym (ten mówi jedynie o wiarygodnych gwarancjach bezpieczeństwa), miałyby jednak zostać udzielone na podstawie osobnej umowy. Umowa ta głosi, że przyszły „znaczący, celowy i trwały atak zbrojny” Rosji na Ukrainę „powinien być traktowany jako atak zagrażający pokojowi i bezpieczeństwu całej wspólnoty transatlantyckiej”, na co USA i ich sojusznicy mają odpowiednio zareagować - w tym poprzez użycie siły militarnej. 

Umowa ws. gwarancji bezpieczeństwa miałaby zostać podpisana przez USA, UE, NATO i Rosję. Nie jest jasne, czy zgoda Rosji na udzielenie takich gwarancji byłaby jednak konieczna – choć Biały Dom miał poinformować Moskwę o gwarancjach, jakich zamierza udzielić Ukrainie. Umowa ws. gwarancji bezpieczeństwa miałaby początkowo obowiązywać przez 10 lat, ale mogłaby być przedłużona za zgodą stron. 

Umowa ws. gwarancji bezpieczeństwa nie przybrała jeszcze ostatecznego kształtu – wynika z informacji przekazywanych przez przedstawiciela administracji USA. Amerykanie mają ją jeszcze konsultować z Europejczykami. Zdaniem przedstawiciela Białego Domu cytowanego przez Axios uzyskanie takich gwarancji byłoby „wielkim zwycięstwem” Zełenskiego i zapewniałoby bezpieczeństwo Ukrainie w długiej perspektywie. 

Plan przewiduje też, że nielegalnie okupowany przez Rosjan Krym, a także Donbas zostałyby uznane de facto przez USA za rosyjskie terytorium. Zgodnie z planem Rosja, Ukraina i Europa miałyby zawrzeć jakąś formę paktu o nieagresji. 

Nasze zespoły – ukraiński i amerykański – będą pracować nad poszczególnymi punktami planu mającego zakończyć wojnę

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy

Zgodnie z treścią planu NATO miałoby zrezygnować z dalszego rozszerzenia na wschód, ponadto na Ukrainie nie mogłyby stacjonować żadne siły Sojuszu. Rosja zostałaby – zgodnie z planem – ponownie włączona w światowy obieg gospodarczy, a sankcje przeciw niej byłyby stopniowo znoszone. Plan przewiduje ponowne zaproszenie Rosji do grupy G7 i zawarcie przez Waszyngton porozumień z Moskwą dotyczących współpracy w dziedzinie energetyki, surowców naturalnych, sztucznej inteligencji i wydobycia metali ziem rzadkich w Arktyce. 

– Ten plan został sporządzony po rozmowach z jednym z najwyższych rangą członków administracji Zełenskiego, Rustemem Umerowem (jest sekretarzem Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy, byłym ministrem obrony – red.). Rustem Umerow, który zgodził się na większą część planu, po uczynieniu pewnych modyfikacji, przedstawił go prezydentowi Zełenskiemu – twierdzi wysokiej rangi przedstawiciel administracji USA cytowany przez agencję Reutera. 

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Ukraina to nie Gaza. O pokój będzie Donaldowi Trumpowi znacznie trudniej
Reklama
Reklama

Kancelaria Zełenskiego potwierdza, że prezydent Ukrainy otrzymał projekt planu. Po spotkaniu z Driscollem, który miał przybyć na Ukrainę, by doprowadzić do wznowienia rozmów pokojowych między Kijowem a Moskwą, ukraiński prezydent wyraził gotowość do „pracy nad elementami” planu. 

– Nasze zespoły – ukraiński i amerykański – będą pracować nad poszczególnymi punktami planu mającego zakończyć wojnę – oświadczył Zełenski w wieczornym wystąpieniu. – Jesteśmy gotowi na konstruktywną, uczciwą i szybką pracę – dodał. 

Płk Dave Butler, rzecznik szefa sztabu wojsk lądowych USA, gen.  Randy George'a, który również wchodził w skład delegacji, na czele której stał sekretarz Driscoll, poinformował po spotkaniu delegacji z prezydentem Ukrainy, że Zełenski zgodził się „zmierzać szybko do porozumienia i podpisania planu”. Płk Butler dodał, że USA chcą, aby był to „dobry plan dla Ukraińców”.

Wołodymyr Zełenski będzie rozmawiał z Donaldem Trumpem. Europa sygnalizuje, że nie zgodzi się na kapitulację Ukrainy

Kancelaria Zełenskiego nie odniosła się bezpośrednio do treści planu, który nie został też upubliczniony oficjalnie. „W najbliższych dniach prezydent Ukrainy spodziewa się rozmawiać z prezydentem Trumpem o istniejących dyplomatycznych sposobnościach i kluczowych punktach, które są potrzebne, by osiągnąć pokój” – głosi jej komunikat. Kancelaria przyznała, że plan został przedstawiony Zełenskiemu w czasie jego spotkania z sekretarzem Driscollem. 

Sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt na czwartkowej konferencji prasowej mówiła, że sekretarz stanu USA Marco Rubio i Witkoff pracowali potajemnie nad planem od około miesiąca. Potwierdziła doniesienia NBC, że prezydent USA zaaprobował plan. 

Reklama
Reklama

– Ten plan został przygotowany tak, by oddawać realia sytuacji, po pięciu (w rzeczywistości niespełna czterech – red.) latach dewastującej wojny, by znaleźć najlepszy scenariusz, w którym obie strony wygrywają, w którym obie strony zyskują więcej, niż muszą oddać – przekonywała Leavitt. 

W czwartek w Brukseli spotkali się szefowie MSZ państw UE, którzy rozpoczęli spotkanie od połączenia za pośrednictwem wideołącza z szefem MSZ Ukrainy, Andrijem Sybihą. Ministrowie nie komentowali publicznie ujawnianych przez media szczegółów planu, ale podkreślali, że nie zgodzą się na żądania, by Kijów poszedł na ustępstwa równoznaczne z kapitulacją.

– Ukraińcy chcą pokoju – sprawiedliwego pokoju, który szanuje suwerenność wszystkich stron, trwałego pokoju, który nie może stwarzać ryzyka przyszłej agresji – mówił szef MSZ Francji Jean-Noël Barrot. – Ale pokój nie może być kapitulacją – dodał. 

Wcześniej media podały, że Donald Trump zatwierdził 28-punktowy plan, nad którym w ostatnich tygodniach potajemnie pracował Steve Witkoff, specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Bliskiego Wschodu. Witkoff miał konsultować plan z Kiryłłem Dmitrewem, specjalnym wysłannikiem prezydenta Rosji ds. międzynarodowej współpracy gospodarczej. Nie jest natomiast jasne, do jakiego stopnia konsultował się z Kijowem – stacja CBS, powołując się na swoje źródła, twierdziła, że takie konsultacje były prowadzone, telewizja NBC podawała z kolei, że Ukraina znała tylko zarysy planu. 

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Przełom na froncie? Władimir Putin usłyszał, że wojska rosyjskie zajęły Kupiańsk
Konflikty zbrojne
Ukraina straci ważnego sojusznika w administracji Donalda Trumpa
Konflikty zbrojne
Ukraina czy Rosja, kto pierwszy zbankrutuje?
Konflikty zbrojne
Reuters: Tak wygląda plan pokojowy Trumpa. Ukraina ma się zrzec ziemi i broni, ograniczyć armię
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Konflikty zbrojne
Incydent w pobliżu Wielkiej Brytanii. „Niezwykle niebezpieczny” ruch rosyjskiego statku
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama