Trzy lata hossy, dwa lata bessy

Na giełdzie przez ostatnie pięć lat można było zarobić ponad 50 proc. Niewiele mniej przyniosły inwestycje w obligacje skarbowe. Lokaty złotowe ledwo uchroniły oszczędności przed inflacją, która w tym czasie wyniosła 14 proc.

Publikacja: 30.09.2009 17:46

Trzy lata hossy, dwa lata bessy

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Inwestorzy, którzy pięć lat temu kupili akcje czy jednostki funduszy lokujących w akcje i nie pozbyli się ich do dziś, mieli powody do zdenerwowania. Najpierw ich kapitał szybko przyrastał w czasie prawie trzyletniej hossy, a potem gwałtownie się kurczył w wyniku ponad dwuletniej bessy. Ogólny bilans jest jednak dodatni.

Średni zysk z akcji firm notowanych na warszawskiej giełdzie wyniósł ponad 50 proc. O tyle wzrosła wartość WIG.

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/274310,2,370926.html]Efekty inwestycji w depozyty bankowe[/link][/b]

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/274310,1,370926.html]Najlepsze i najsłabsze fundusze inwestycyjne[/link][/b]

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/274310,3,370926.html]Efekty inwestycji w akcje 20 największych spółek giełdowych[/link][/b]

[b][link=http://www.rp.pl/galeria/274310,4,370926.html]Efekty inwestycji w obligacje skarbowe[/link][/b]

Na wybranych papierach można było uzyskać wyniki trzycyfrowe, a nawet czterocyfrowe (kurs Ganta wzrósł o ponad 1000 proc.). Wśród najbardziej drożejących akcji najwięcej było przedstawicieli branży budowlanej. W sumie na 173 walory, dostępne na parkiecie w październiku 2004 roku, 92 przyniosły zyski.

Ostatnie pięć lat to właściwie pełny cykl giełdowy. Strategia systematycznego inwestowania w takiej sytuacji się nie sprawdziła. Najlepiej widać to na przykładzie funduszy akcji. Wpłacając do nich pieniądze regularnie, ponieśliśmy straty niezależnie od tego, który z funduszy wybraliśmy.

Lepiej wypadły inwestycje jednorazowe. Bezkonkurencyjny okazał się Legg Mason Akcji. Jego stopa zwrotu przekroczyła 77 proc. To ponad dwa razy więcej niż średnia dla wszystkich funduszy akcyjnych i dużo więcej niż wzrósł WIG (52,5 proc.). Tuż za Legg Mason Akcji uplasowała się Arka Akcji z 70-proc. stopą zwrotu.

Straty ponieśli posiadacze jednostek DWS Top 25 Małych Spółek i PKO/CS. W zasadzie realnie stracili też – uwzględniając 14-proc. skumulowaną stopę inflacji – właściciele jednostek Pioneer Akcji Polskich.

W grupie funduszy zrównoważonych średnia stopa zwrotu przekroczyła 25 proc. Na czele znalazł się fundusz Arka. Zanotował wynik dwa razy wyższy niż średni dla tego typu funduszy i o ponad 10 pkt proc. wyższy niż kolejni w zestawieniu konkurenci: BPH Aktywnego Zarządzania i UniKorona Zrównoważony.

Wśród funduszy obligacji i stabilnego wzrostu wyróżniają się zarządzane przez Idea TFI. Tu kluczem do sukcesu były rosyjskie obligacje korporacyjne. Na początku roku fundusze zainwestowały w papiery rosyjskiej firmy działającej w sektorze węglowym Rasdadskaya (do dziś ich cena wzrosła o ponad 100 proc.), w obligacje rosyjskiej spółki nawozowej Eurochem (wzrost ceny o 75 proc.), a także w obligacje Gazpromu (podrożały od początku roku o ponad 60 proc.). Szczególnie warto zwrócić uwagę na fundusz stabilnego wzrostu. W dużej mierze dzięki rosyjskim papierom osiągnął ponad 70-proc. stopę zwrotu. Dzięki temu mógł konkurować z najlepszymi funduszami akcji.

[obrazek=http://www.rzeczpospolita.pl/pieniadze/hity_inw.jpg]

Taki dobór papierów świadczy o tym, że zarządzający w Idea TFI mają dobre wyczucie rynku. Ale jednocześnie pokazuje, że pozornie bezpieczne fundusze obligacji czy stabilnego wzrostu też lokują bardzo ryzykownie. Warto o tym pamiętać.

Obligacje korporacyjne potrafią okazać się bardzo niebezpieczne. Wahania ich cen bywają ogromne. Mieliśmy już przykłady nieudanych inwestycji na rynku rosyjskim. Wystarczy przypomnieć wpadkę funduszu SEB Obligacji i Bonów. Wcześniej na obligacjach korporacyjnych stracił DWS Płynna Lokata.

[ramka][b]Na co postawić w najbliższym czasie[/b]

[ul][li] Pięć lat temu możliwości zróżnicowania (dywersyfikacji) portfela nie były wcale duże. Na naszym rynku działało 96 funduszy głównie operujących w kraju. Później nastąpił wysyp nowych produktów pozwalających inwestować poza granicami Polski. Obecnie za pośrednictwem ponad 500 funduszy mamy dostęp do różnych inwestycji praktycznie w każdym zakątku świata. [/li][/ul] [ul][li] Mark Mobius, prezes Templeton Asset Managment, przewiduje długoterminowy wzrost na rynkach wschodzących. Ale zwraca też uwagę, że duże wahania utrzymają się jeszcze przez pewien czas. Według niego szczególnie warte polecenia są rynki w takich krajach, jak Chiny, Tajlandia, Brazylia, Turcja czy RPA. [/li][/ul] [ul][li] Ekonomiści oczekują, że w sytuacji ogólnoświatowego spowolnienia gospodarczego rynki wschodzące nadal będą się rozwijać o wiele szybciej niż rynki rozwinięte. Z prognoz na 2010 rok wynika, że tempo ich wzrostu wyniesie średnio 4 proc. rocznie (rynki rozwinięte – zero). [/li][/ul] [ul][li] Obecnie w naszym kraju oferowanych jest ponad 40 funduszy dających dostęp do rynków wschodzących. [/li][/ul] [ul][li] Trzeba jednak pamiętać, że od początku roku ceny akcji na rynkach rozwijających się wzrosły średnio prawie o 60 proc. Coraz więcej słyszy się o nadchodzącej korekcie na światowych giełdach. Dotyczy to również warszawskiego parkietu, gdzie dodatkowym czynnikiem ryzyka jest gromadzenie przez inwestorów pieniędzy na udział w dużych ofertach publicznych. Wszystko to nie sprzyja zwyżkom indeksów. [/li][/ul] [ul][li] Zapowiadana korekta może być dobrą okazją do zakupu akcji, zwłaszcza jeśli zrobimy to z myślą o przetrzymaniu ich co najmniej przez kolejne pięć lat. [/ramka] [/li][/ul] [ramka][b]Jak liczyliśmy opłacalność[/b]

Pięć lat temu, w październiku 2004 r., rozpoczęliśmy systematyczne oszczędzanie (wpłaty co miesiąc) i jednorazową inwestycję. Kupowaliśmy obligacje skarbowe, jednostki funduszy inwestycyjnych, akcje, waluty obce. Lokowaliśmy też pieniądze w banku. 23 września 2009 r. podsumowaliśmy efekty.

[b]Obligacje skarbowe[/b]

Kupowaliśmy papiery dostępne na giełdzie oraz w sieci PKO BP. Za odsetki nabywaliśmy kolejne papiery tego samego typu. Zyski z papierów notowanych na giełdzie są wyliczone po uwzględnieniu prowizji maklerskiej. Przyjęliśmy, że wynosi ona 0,6 proc. wartości transakcji.

[b]Akcje[/b]

Wyliczyliśmy zyski z inwestycji w akcje 20 spółek, które były największe na warszawskiej giełdzie pięć lat temu. Założyliśmy, że kupując akcje, płacimy prowizję maklerską w wysokości 1 proc. wartości transakcji.

[b]Fundusze inwestycyjne[/b]

Kupowaliśmy jednostki funduszy po cenach sprzedaży obowiązujących danego dnia. Bieżącą wartość portfela obliczyliśmy, mnożąc liczbę jednostek przez ich wartość.

[b]Lokaty złotowe w bankach[/b]

Oprocentowanie lokat rocznych (w systematycznym oszczędzaniu zakładaliśmy je co miesiąc, a w jednorazowej inwestycji odnawialiśmy co roku) określiliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach. Zyski zostały podane przy założeniu, że nie zerwiemy lokat do końca umowy.

[b]Waluty[/b]

Dolary i euro kupowaliśmy i sprzedawaliśmy w kantorze. Oszczędności trzymaliśmy w banku na lokatach terminowych.[/ramka]

[ramka][b]Sebastian Buczek - prezes Quercus TFI[/b]

W ostatnich miesiącach nastąpił znaczny spadek oprocentowania lokat bankowych. To znów zachęca klientów do bardziej agresywnych inwestycji. Trzeba jednak pamiętać, że kursy akcji w porównaniu z najniższym w tym roku poziomem wzrosły już o kilkadziesiąt procent. Dlatego obecnie zalecamy inwestowanie w produkty z udziałem akcji, ale nie w typowe fundusze akcji, bo nie wszyscy inwestorzy akceptują nawet chwilowe straty. Biorąc jednak pod uwagę pięć najbliższych lat, właśnie fundusze akcji, naszym zdaniem, przyniosą największe zyski, średnio nawet ponad 20 proc. rocznie. Stopa zwrotu mniej agresywnych funduszy z udziałem akcji też może być dwucyfrowa, ale niższa.

Aby zacząć przygodę z funduszami, wystarczy kilkaset złotych. Jednak ze względu na prowizje taka inwestycja jest opłacalna, gdy lokuje się minimum kilka tysięcy złotych. Klienci, którzy dysponują większą gotówką, powinni rozłożyć wpłaty na trzy – cztery transze i kupować jednostki funduszy w kilkumiesięcznych odstępach.

—w.i. [/ramka]

Inwestorzy, którzy pięć lat temu kupili akcje czy jednostki funduszy lokujących w akcje i nie pozbyli się ich do dziś, mieli powody do zdenerwowania. Najpierw ich kapitał szybko przyrastał w czasie prawie trzyletniej hossy, a potem gwałtownie się kurczył w wyniku ponad dwuletniej bessy. Ogólny bilans jest jednak dodatni.

Średni zysk z akcji firm notowanych na warszawskiej giełdzie wyniósł ponad 50 proc. O tyle wzrosła wartość WIG.

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy