Wiadomości płynące z gospodarki nie są jednoznaczne dla giełdowych graczy. Z jednej strony amerykańska Rezerwa Federalna nie podniosła stóp procentowych, a co więcej, zapowiedziała, że nie ma co liczyć na szybkie zacieśnienie polityki monetarnej. Z drugiej – stopa bezrobocia w USA osiągnęła najwyższy od 26 lat poziom 10,2 proc. To więcej, niż spodziewali się analitycy. W piątek giełdy zareagowały na te dane spadkami.

Zagrożeniem dla dalszego wzrostu jest również odwrócenie trendu na rynku funduszy inwestycyjnych. Fundusze dedykowane czterem największym rynkom wschodzącym odnotowały pierwszy od czerwca odpływ środków w wyników obaw o siłę ożywienia światowej gospodarki – podała firma analityczna EPFR Global. Z rynków w ciągu tygodnia wypłynęło ponad 5 mld dolarów.

Mimo to w ciągu ostatnich pięciu sesji akcje z chińskiego rynku wzrosły 5,6 proc., czyli najmocniej od ponad trzech miesięcy. Inwestorów optymizmem napawały informacje, że chiński rząd przedłuży działania stymulujące gospodarkę, aby utrwalić jej wzrost. Niemal równie silnie poszły w górę akcje spółek notowanych na brazylijskiej giełdzie. Po serii niedobrych dla inwestorów informacji, m.in. o tym, że napływające na rynek akcji pieniądze z zagranicy będą opodatkowane, sytuacja się odwróciła.

Gorzej radziły sobie rynki w naszym regionie. Wydarzeniem tygodnia, nie tylko w Polsce, był debiut Polskiej Grupy Energetycznej, która pozyskała przed debiutem ponad 2 mld dolarów – było to największe tegoroczne IPO w Europie.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=w.iwaniuk@rp.pl]w.iwaniuk@rp.pl[/mail]