Zdaniem autorów sondy, choć ten wysoki udział niezadowolonych może być przejawem naszej skłonności do narzekania (albo i reguły, według której chętniej dzielimy się negatywnymi opiniami), to ten wynik może być niepokojący dla pracodawców. Przede wszystkim dlatego, że brak satysfakcji z pracy oznacza z reguły mniejsze zaangażowanie, a więc i niższą wydajność pracowników. Może być też bodźcem do szukania nowego pracodawcy.

– Mamy teraz wzrost optymizmu. Media już mniej mówią o kryzysie, więc zwłaszcza wśród lepiej wykształconych pracowników może się pojawić większa skłonność do zmiany pracy – ocenia w rozmowie z „Rz” Małgorzata Robak, psycholog organizacji i pracy z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Jej opinię podzielają przedstawiciele firm doradztwa personalnego oceniając, że część firm może teraz ponieść skutki błędów popełnionych w trakcie ubiegłorocznego kryzysu – zarówno pochopnych, a dotkliwych dla pracowników cięć, jak i słabej wewnętrznej komunikacji w sprawie zmian.

Jak wyjaśnia Małgorzata Rybak na naszą satysfakcję z pracy wpływają dwie grupy czynników. W pierwszej są podstawowe kwestie związane m.in. z wynagrodzeniem, warunkami pracy, polityką zarządzania w firmie. Jeśli któraś z nich nie spełnia potrzeb pracowników – np. gdy pensja nie starcza im na utrzymanie – to są niezadowoleni i skłonni do zmiany pracy.

Jednak jeśli nawet firma realizuje tu oczekiwania załogi, wcale nie ma zapewnionej satysfakcji ludzi. By ją osiągnąć potrzeba bowiem czegoś więcej – uznania i dbałości o rozwój pracowników. Taka satysfakcja z pracy związana z przekonaniem, że firma nas docenia, że jesteśmy naprawdę kapitałem a nie zasobem ludzkim, przekłada się na zaangażowanie, a więc i większą wydajność pracy.

Pracodawcy mogą się natomiast pocieszyć, że brak tej pozytywnej satysfakcji nie skłania zwykle ludzi do poszukiwania nowej pracy (choć może zachęcić do krytycznej oceny firmy w badaniach). Jednak większym powodem do optymizmu może być fakt, że 49 proc. uczestników sondażu twierdzi, iż czerpie satysfakcję ze swej pracy. A co piąty zapewnia nawet o tym z pełnym przekonaniem.