Złoto tradycyjnie jest inwestycją, która zapewnia ochronę wartości ulokowanych w nim pieniędzy. Są również okresy, kiedy na kruszcu tym można świetnie zarobić. Dwa lata temu uncja (31,1 g) złota kosztowała niecały tysiąc dolarów, a teraz o 400 dolarów więcej, co oznacza wzrost o ponad 40 proc. Argument ten zachęca kolejne osoby do inwestowania w złoty metal.
Andrzej Romanowicz z Raiffeisen Banku zwraca również uwagę na to, że złoto umożliwia dywersyfikację portfela, czyli podzielenie go na różne części o różnym poziomie ryzyka.
– Zazwyczaj zaleca się, aby w złocie było ulokowane 10 – 20 proc. oszczędności. Jeśli jednak kupujemy kruszec w fizycznej postaci, czyli sztabki lub monety, pamiętajmy, że nie nadają się one do spekulacji. W takiej sytuacji lepiej przyjąć dłuższy horyzont inwestycyjny, przynajmniej dwuletni – radzi.
Właśnie zakup złota w fizycznej postaci jest w Polsce bardzo popularnym rodzajem inwestycji. Sztabki lub złote monety sprzedaje kilka instytucji: Narodowy Bank Polski, Mennica Polska, Raiffeisen Bank, a także wiele internetowych serwisów, takich jak chociażby e-Numizmatyka.pl. Niedawno dzięki współpracy z Mennicą do grona internetowych sprzedawców złota dołączył Bank Zachodni WBK.
Oferta sztabek zaczyna się od bardzo lekkich 1-gramowych, za które obecnie płaci się 160 – 190 zł. Ale równie dobrze możemy sobie zafundować kilogramową bryłę złota, tyle tylko, że będzie to wydatek ponad 138 tys. zł. Widać od razu, że im większą sztabkę wybieramy, tym bardziej atrakcyjna jest cena kruszcu w przeliczeniu na jednostkę.