Właściciel Airbusa wyszedł w 2010 r. spod kreski, a w ciągu poprzedniej doby zdobył duże kontrakty, co wywindowało wczoraj jego akcje w Paryżu o ponad 4 proc.

EADS wypracował zysk netto 553 mln euro po stracie 763 mln rok temu związanej z problemami technicznymi wojskowego samolotu transportowego A400M. Obroty wzrosły o 7 proc. do rekordowych 45,8 mld euro dzięki dobrej sprzedaży Airbusa, śmigłowców Eurocopter, satelitów Astrium i działu broni Cassidian. Zaliczki płacone za samoloty przez linie lotnicze z rynków wschodzących zwiększyły portfel EADS o 2 mld, do rekordowej nadwyżki 11,9 mld euro. Francusko-niemiecka grupa przywróciła wypłatę dywidendy wysokości 22 eurocentów.

Wcześniej największa na świecie firma leasingowa ILFC zamówiła 100 maszyn z rodziny A320neo, w tym 75 A320neo i 25 pierwszych A321neo o wartości 11,2 dol., ale zrezygnowała z dziesięciu superjumbo za 3,75 mld. Cathay Paficic kupił 15 A330 za 12 mld dol.