Poza tym Polska ma stałe kontakty ze Stanami Zjednoczonymi i Kanada na rzecz globalnego porozumienia w prawie tego surowca. – Robimy dużo by informować szerzej w Unii o wpływie tych prac na środowisko i neutralizować negatywne opinie na ten temat – dodał Henryk Jezierski.
W Sejmie właśnie zakończyła się debata na temat przyszłości gazu łupkowego w Polsce, która zaproponowali posłowie PJN. Główny Geolog Kraju jednoznacznie stwierdził, że w Polsce nie będzie moratorium na prowadzenie prac poszukiwawczych gazu łupkowego.
Choć francuski Parlament wprowadził zakaz wykonywania procesu tzw. szczelinowania czyli specjalnych odwiertów poszukiwania gazu łupkowego. Henryk Jezierski odpowiadając na pytania posłów przyznał, że formalnie Unia mogłaby zakazać we wszystkich krajach członkowskich wykonywania prac poszukiwawczych, ale pod warunkiem, że udałoby się dokładnie udokumentować ich negatywny wpływ na środowisko. – Poza tym decyzja o takim zakazie musiałaby w Unii zapaść jednomyślnie, a na to nie ma szans – dodał.
Henryk Jezierski wyjaśnił, że gaz w polskich lupkach znajduje się na głębokości 3 tys. m czyli głębiej niż w USA, które są liderem jego wydobyciu. - Zatem to powoduje, że eksploatacja w naszym kraju będzie droższa, ale jednocześnie płytkie wody podziemne będą bezpieczniejsze, bo występują do głębokości 200 metrów - mówił. -Do zabiegów szczelinowania wykorzystuje się wodę, piasek i chemikalia, a niektóre z nich używane są do demakijażu i produkcji gumy do żucia. Jeśli prace te są dobrze wykonane, to nie stwarzają zagrożenia dla środowiska.
Zdaniem Henryka Jezierskiego, metoda szczelinowania nie jest bardziej szkodliwa niż ta, jaką stosuje się przy wydobyciu gazu ziemnego.