Grupą sprzedawców, uprawnionych do obciążenia karty wyższą kwotą niż ta, na jaką zgodził się klient, są hotele i wypożyczalnie samochodów. To zabezpieczenie na wypadek ewentualnych szkód, które zostaną odkryte już po wyjeździe turysty z hotelu lub po zwrocie samochodu. Mogą to być np. uszkodzenia w pokoju czy mandaty kredytowe, wystawione za wykroczenia popełnione wypożyczonym autem. Firma świadcząca usługę może wtedy dodatkowo obciążyć rachunek karty klienta. Oczywiście klient, który się z takim obciążeniem nie zgadza, ma prawo zareklamować transakcję w swoim banku.

Różnica pomiędzy zaakceptowaną kwotą płatności a ostatecznym obciążeniem rachunku może się też pojawić, gdy tankujemy paliwo na automatycznej stacji benzynowej. Przykładem są terminale na działających w Polsce stacjach sieci Neste. Klient podaje maksymalną sumę, jaką zgadza się zapłacić , np. 200 zł, i na taką kwotę dokonywana jest autoryzacja. Jednak ostatecznie rachunek jest obciążany wartością faktycznie zatankowanego paliwa. Może to być dokładnie 200 zł albo niższa kwota.

Za granicą urządzenia na stacjach benzynowych mogą działać inaczej. Autoryzacja jest dokonywana na minimalną kwotę, np. 1 euro, i służy jedynie sprawdzeniu, czy karta nie jest zastrzeżona. Następnie klient tankuje paliwo na dowolną kwotę i taki zakup nie wymaga już dodatkowej autoryzacji. Oczywiście w rozliczeniu karty pojawi się już wartość faktycznie kupionego paliwa, a nie 1 euro.

Szczególnym przypadkiem jest sytuacja, gdy płatności dokonujemy w obcej walucie, a obciążany jest nią rachunek w złotych. Bank dokonuje przeliczenia tej kwoty w sposób opisany w regulaminie karty. Przeliczniki często są mało korzystne. Jednak jeśli rachunki zostały wykonane zgodnie z zapisami, nie ma podstawy do składania reklamacji.