Największa w Europie i trzecia na świecie grupa piwowarska sprzedała w I kw. więcej piwa, niż zakładała, bo przekonała konsumentów do marek z wyższej półki. Dzięki temu jej akcje w Amsterdamie zyskiwały nawet 5 proc., i są najdroższe od 4 lat.
Sprzedaż wzrosła 4,7 proc., a obroty 6,8 proc. Według analityków, Heineken skorzystał na łagodnej zimie w Europie i Ameryce Płn., wcześniejszej Wielkanocy i dodatkowemu dniu roboczemu w obecnym przestępnym roku.
Na analityku Trevirze Stirlingu z Bernstein Securities największe wrażenie zrobił wzrost o 4,5 proc. wielkości sprzedaży w obu Amerykach, większa popularność marki Heineken w USA i Meksyku, gdzie Holendrzy kupili w 2010 r. drugi co do wielkości browar FEMSA Cerveza.
Heineken potwierdził roczną prognozę z lutego oraz dalszą promocję marek Desperados, Strongbow, Amstel i Sol.
Konkurencyjny duński Carlsberg zyskał z kolei w Kopenhadze 3,8 proc. dzięki debiutowi w Chinach piwa Tuborg. W ramach odmładzania tej marki Duńczycy wrócili z nią do Rosji i Indii.