– Zamożna część społeczeństwa, która zaspokoiła inne potrzeby, zaczyna budować kolekcje – mówi Michał Olszewski, dyrektor działu sprzedaży Domu Aukcyjnego Desa Unicum.
Art banking to propozycja nie tyle dla wytrawnych kolekcjonerów, doskonale zorientowanych w rynku sztuki, ile dla początkujących inwestorów. Powinni oni nastawić się nie na szybki zysk, ale na budowanie kolekcji przez wiele pokoleń.
Miłośnicy sztuki inwestują głównie w malarstwo. Widać także rosnące zainteresowanie pracami na papierze.
Uzupełnienie portfela milionerów
W Banku Millennium i BRE Banku usługa art bankingu jest przeznaczona dla klientów mających co najmniej milion złotych kapitału.
– W Millennium oferta została uruchomiona na początku tego roku. Rynek sztuki w Polsce jest niewielki, ale zakładamy, że będzie się rozwijał – mówi Agnieszka Chorążewska-Wojtiuk, dyrektor segmentu klientów zamożnych. – Podjęliśmy współpracę z renomowanym partnerem, Desą Unicum. Wspólnie będziemy organizować dla naszych klientów wystawy i spotkania z artystami (pierwsza Stasysa Eidrigevičiusa już się odbyła), zamknięte seminaria, np. na temat ubezpieczania dzieł sztuki czy rozpoznawania ich autentyczności. Będziemy też zapraszać na aukcje, służyć doradztwem. Przyjmujemy, że na pełną ocenę tych działań potrzeba kilku lat.