Rok 2012 zaowocował przede wszystkim opóźnieniem kluczowych decyzji regulacyjnych: decyzji SMP na rynku 5. (która została ostatecznie wycofana); oferty ramowej, która uwzględniałaby nowy rynek 4. i 5., a także ramowej oferty kanalizacji teletechnicznej.
Rok ten zaowocował także zmianą na korzyść Telekomunikacji Polskiej stanowiska Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej w zakresie stosowania testu price squeeze - PS - opartego o koszty TP (zamiast testu margin squeeze - MS - opartego również o koszty operatorów alternatywnych), dzięki uznaniu za nowe usług szerokopasmowych o prędkościach, które wielokrotnie, w różnych wariantach, pojawiały się już na rynku. Jednocześnie byliśmy świadkami sfinalizowania Porozumienia TP - UKE bez wprowadzenia jego wszystkich zapisów do tzw. superoferty ramowej (SOR), spowolnienia spadku MTR-ów oraz złagodzenia zasad rachunkowości regulacyjnej i kalkulacji kosztów TP, co spowodowało znaczne złagodzenie polityki regulacyjnej w stosunku do operatora SMP, czyli TP.
Zgodnie ze stawianą ostatnio przez polskiego regulatora, a nawet komisarz Nellie Kroes, tezą złagodzenie regulacji powinno przynieść pozytywny wpływ na inwestycje. Rzekomo - jak twierdzą niektórzy, a szczególnie sami zainteresowani, wielcy operatorzy - inwestycjom podołać mogą tylko wielcy gracze. Ale, czy aby na pewno?
Oceniając pod względem inwestycyjnym kończący się 2012 r., przyjrzyjmy się kilku parametrom charakteryzującym aktywność inwestycyjną dwu głównych konkurentów stacjonarnych: Telekomunikacji Polskiej oraz Netii, porównując je do roku poprzedniego.
Konkurencja motywuje do działania