Korzystając z leasingu, firma może sobie zapewnić potrzebny sprzęt bez konieczności jego zakupu. Przedsiębiorca dostaje np. maszynę do użytkowania, za co płaci miesięczne raty leasingowe. Po zakończeniu umowy może maszynę wykupić.
W ostatnim czasie wysokość rat ustalanych przez większość firm leasingowych maleje, ponieważ spadają stopy procentowe. A na ogół obie te wielkości są od siebie uzależnione. Na obniżce rat zyskują zarówno ci klienci, którzy już korzystają z usług leasingodawców, jak i firmy, które dopiero zdecydują się na tę formę finansowania inwestycji.
– Pozytywnym skutkiem obniżek stóp procentowych powinno być też zwiększenie dostępności finansowania. Wynika to z tego, że oprocentowanie wpływa bezpośrednio na wysokość opłat leasingowych. Im niższy łączny koszt leasingu, tym mniej klient musi ostatecznie zapłacić, a to przekłada się na lepszą ocenę jego zdolności kredytowej. Oznacza też, że w firmowej kasie pozostaje więcej pieniędzy na kolejne inwestycje – ocenia Mariusz Włodarczyk, dyrektor zarządzający w BZ WBK Leasing.
Na podstawie umowy leasingowej klient dysponuje powierzonym mu przedmiotem, nie będąc jego właścicielem.
– W leasingu to firma leasingowa jest właścicielem środka trwałego, który stanowi główne zabezpieczenie zawieranej umowy. To sprawia, że leasing wymaga zwykle mniejszej liczby formalności w porównaniu z bankowym kredytem inwestycyjnym. Powszechnie stosowane są uproszczone procedury oceny wniosków, a liczba branż i środków trwałych obejmowanych takimi procedurami systematycznie się zwiększa – mówi Daniel Mrozek, dyrektor marketingu i wsparcia sprzedaży w BZ WBK Leasing.