Na naszym rynku szybko przybywa stacjonarnych aukcji. W ich cieniu wegetuje codzienny handel galeryjny. Aukcje odbywają się co drugi dzień, nierzadko dwie jednego dnia. Informacje o ofercie nie zawsze docierają do klientów, ponieważ nie wszyscy organizatorzy ogłaszają się na portalu rynku sztuki Artinfo.pl.
Teraz do aukcyjnej gry wchodzi warszawska Galeria Propaganda (www.galeriapropaganda.com). Jest to autorska galeria prowadzona od lat przez historyka sztuki Pawła Sosnowskiego, znanego z tego, że ostro selekcjonuje ofertę. 7 listopada została otwarta wystawa przedaukcyjna. Aukcja odbędzie się 30 listopada. Będzie można kupić 100 prac 70 artystów, w tym autorów na stałe związanych z galerią. Ceny wywoławcze wahają się od 50 zł do 20 tys. zł.
Aukcje charytatywne psują rynek
Paweł Sosnowski założył swoją galerię w 1985 r. Była ona w Polsce jedną z pierwszych prywatnych. Można było w niej kupić obrazy członków legendarnej Gruppy, a więc Pawła Kowalewskiego, Ryszarda Grzyba, Ryszarda Woźniaka, Jarosława Modzelewskiego, a także prace np. Tomasza Ciecierskiego lub Włodzimierza Jana Zakrzewskiego. Kompozycje tych klasyków będzie można wylicytować także na aukcji (katalog na stronie (www.artinfo.pl). Będą także prace np. Anny Barlik, Julii Cybis i Tadeusza Kantora.
Dodam, że to Paweł Sosnowski jako pierwszy w Polsce handlował pracami Romana Opałki.
Zorganizowanie aukcji to odpowiedź Sosnowskiego na dominację na rynku handlu aukcyjnego. Bardzo możliwe, że w jego ślady pójdą inne galerie. Dziś, aby przetrwać, wstawiają swój towar do domów aukcyjnych i muszą dzielić się z nimi zyskiem. Bardziej opłacalne jest organizowanie własnych aukcji w wynajętych lokalach lub przez Internet.