Morawiecki poinformował, że Polska nie zgodziła się na konkluzje zakończonego szczytu UE ws. migracji i relokacji uchodźców. Oprócz Polski konkluzje te miały zablokować także Węgry.
Mateusz Morawiecki: Polska za konsensusem z 2018 roku ws. uchodźców
- Otwieranie granic, skuteczna ochrona tych granic musi się odbywać po uwzględnieniu naszych potrzeb związanych z bezpieczeństwem. Polska pozostała przy naszym stanowisku, które zostało określone jako konsensus RE w 2018 roku, potwierdzone w 2019 roku i do dziś stanowi obowiązujący kanon decyzji politycznych. Ponieważ punktem wyjścia jest dla nas bezpieczeństwo, a w Polsce bezpieczeństwo Polacy określają jako będące na wysokim poziomie, to chcemy je na takim poziomie utrzymać - mówił.
Czytaj więcej
Rosja musi zapłacić za odbudowę Ukrainy, a Putin stanąć przed sądem – zgadza się UE. Jak to zrobić?
- Aż 96 proc. Polaków uważa, że w ich okolicy jest bezpiecznie, można spokojnie wyjść na spacer, do restauracji czy do kina, również po zmroku. Czy to samo mogą powiedzieć o swojej okolicy mieszkańcy miast Szwecji, albo nawet tutaj, w Brukseli, w Paryżu, Marsylii, Lille? Pytanie retoryczne. My możemy tak z całą pewnością powiedzieć, niestety sytuacja jest zupełnie inna w innych krajach. Polska nie przestrzega przed jakimś zagrożeniem teoretycznym, ono jest praktyczne - przekonywał szef rządu.
Mateusz Morawiecki: Otworzymy drzwi, wpłynie fala nielegalnych migrantów
- Prezydent Francji, Emmanuel Macron, z którym się rano widziałem, musiał opuścić szczyt wcześniej po to, aby zajmować się tematami ogromnych zamieszek, palących się samochodów, opon, wybijanych szyb, kradzieży, rozbojów i wielu przestępstw, które mają miejsce we Francji. Plądrowane sklepy, dewastowane restauracje, podpalane radiowozy. Barykady na ulicach. Czy taki obraz chcemy widzieć w Polsce? Czy Polacy by sobie tego życzyli? Myślę, że wszyscy Polacy, również wyborcy opozycji odpowiedzą, że nie jest to obraz jakiego byśmy chcieli - kontynuował Morawiecki.