Walki na granicy Armenii i Azerbejdżanu. Turcja: Niech Armenia nie prowokuje

Szef MSZ Turcji, Mevlüt Çavuşoğlu, wezwał Armenię do "zaprzestania prowokacji". To reakcja Stambułu na walki, jakie wybuchły w poniedziałek wieczorem na granicy Armenii i Azerbejdżanu.

Publikacja: 13.09.2022 09:33

Mevlut Cavusoglu

Mevlut Cavusoglu

Foto: AFP

W poniedziałek późnym wieczorem Azerbejdżan przeprowadził ataki artyleryjskie, rakietowe i dronowe wzdłuż granicy z Armenią, w tym na miasta Jermuk, Goris, Sotk i inne. Według dziennikarzy Azerbejdżan zaatakował na uznanym na arenie międzynarodowej terytorium samej Armenii, poza spornym Górskim Karabachem.

Rząd Armenii zwrócił się do Rosji z formalnym wnioskiem o uruchomienie zapisów Układu o Przyjaźni, Współpracy i Obustronnej Pomocy. Armenia prosi o pomoc również cały sojusz ODKB i RB ONZ.

Czytaj więcej

Azerbejdżan zaatakował Armenię. Szojgu rozmawiał o "koniecznych krokach"

Tymczasem Azerbejdżan odrzuca oskarżenia o ostrzał obiektów cywilnych przez azerską armię.

"Strona armeńska chce w ten sposób ukryć skalę swojej prowokacji i odwrócić uwagę społeczności międzynarodowej" - podaje Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu, które wcześniej informowało, że do walk doszło po ostrzelaniu terytorium Azerbejdżanu przez Armenię.

Resort obrony Azerbejdżanu podał, że Armenia przeprowadziła "duże prowokacje"

Teraz szef MSZ Turcji, bliskiego sojusznika Azerbejdżanu, zaapelował do Armenii o "zaprzestanie prowokacji" i "skupienie się na rozmowach pokojowych i współpracy w ramach porozumienia, które osiągnęła z Azerbejdżanem".

Cavusoglu rozmawiał telefonicznie z szefem MSZ Azerbejdżanu, Ceyhunem Bayramowem o "ormiańskich prowokacjach" na granicy Azerbejdżanu i Armenii.

Resort obrony Azerbejdżanu podał, że Armenia przeprowadziła "duże prowokacje w rejonie miast Daşkəsən, Kəlbəcər i Laçın.

Do ostatniego dużego konfliktu między Armenią a Azerbejdżanem doszło jesienią 2020 roku. Tamten kilkutygodniowy kontakt zakończył się zajęciem przez Azerbejdżan części terytorium Górskiego Karabachu, separatystycznej republiki znajdującej się w granicach Azerbejdżanu, która jest blisko związana z Armenią.

W poniedziałek późnym wieczorem Azerbejdżan przeprowadził ataki artyleryjskie, rakietowe i dronowe wzdłuż granicy z Armenią, w tym na miasta Jermuk, Goris, Sotk i inne. Według dziennikarzy Azerbejdżan zaatakował na uznanym na arenie międzynarodowej terytorium samej Armenii, poza spornym Górskim Karabachem.

Rząd Armenii zwrócił się do Rosji z formalnym wnioskiem o uruchomienie zapisów Układu o Przyjaźni, Współpracy i Obustronnej Pomocy. Armenia prosi o pomoc również cały sojusz ODKB i RB ONZ.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Tusk "w trakcie układania dużej układanki" na Zachodzie. "Prezydent nie pomaga"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Dyplomacja
Prezydent Iranu ostrzega Izrael. „Z reżimu syjonistycznego nie pozostanie nic”
Dyplomacja
Andrzej Duda mówi o broni atomowej w Polsce. Jest reakcja Rosji
Dyplomacja
Najstarszy król świata ogranicza aktywność. Zachorował na wakacjach, nie chce abdykować
Dyplomacja
Premier urażony słowami Bidena. Chodzi o wujka, który "mógł zostać zjedzony"