Moskwa: Jeśli USA chcą utrzymać stosunki z Rosją, muszą przestać dostarczać broń Ukrainie

Aby utrzymać stosunki z Rosją, Stany Zjednoczone muszą powstrzymać groźby pod adresem Moskwy oraz wstrzymać dostawy broni na Ukrainę - oświadczył wiceszef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Rybakow.

Publikacja: 22.03.2022 08:56

Prezydent Rosji Władimir Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin

Foto: Mikhail Klimentyev / Sputnik / AFP

W poniedziałek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej wezwany został ambasador USA w Moskwie John Sullivan. Dyplomacie przekazano notę protestacyjną. Rosyjski MSZ oświadczył w komunikacie, że niedawne "niedopuszczalne stwierdzenia" prezydenta Joe Bidena wobec prezydenta Władimira Putina "stawiają stosunki rosyjsko-amerykańskie na skraju zerwania".

Wcześniej prezydent USA nazwał prezydenta Rosji "zbrodniarzem wojennym", a w innym wystąpieniu powiedział, że Putin to "morderczy dyktator, zwykły zbir".

Czytaj więcej

Biden: Putin to zwykły zbir i morderczy dyktator

Do tematu relacji Moskwa-Waszyngton odniósł się w rozmowie z dziennikarzami wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Rybakow. - Pytanie, co należy zrobić, by utrzymać stosunki, jest właściwe. (Amerykanie) muszą tylko powstrzymać eskalację, zarówno werbalną, jak i w zakresie dostarczania broni reżimowi kijowskiemu - oświadczył, cytowany przez agencję Interfax. Dodał, że USA muszą też powstrzymać groźby pod adresem Rosji.

- Jeżeli uda im się wywrzeć jakiś pozytywny wpływ na Kijów - w co nie tylko wątpię, ale jestem pewien, że do tego nie dojdzie, niestety - to pojawi się, jak sądzę, pewna perspektywa normalizacji stosunków - powiedział wiceszef MSZ Rosji. Zaznaczył, że obecnie jeśli chodzi o relacje między Stanami Zjednoczonymi a Rosją widać "tendencję spadkową" i ocenił, że dzieje się tak z winy USA.

Czytaj więcej

USA: Rosja zmierza do sowieckiego standardu życia z lat 80., a możemy nałożyć kolejne sankcje

- Przyjmujemy to z żalem, ale nie ma to żadnego wpływu na naszą determinację w dążeniu do osiągnięcia celów specjalnej operacji wojskowej (tak Kreml nazywa inwazję na Ukrainę - red.) oraz dostosowania się do okoliczności związanych z amerykańskimi sankcjami, sankcjami, które zostały nałożone (na Rosję) przez europejskich satelitów USA po sugestii Waszyngtonu - mówił wiceszef resortu kierowanego przez Siergieja Ławrowa.

Pytany, czy Rosja odwoła swego ambasadora z USA Rybakow odparł: - Wczoraj ambasadorowi USA wręczono notę protestacyjną, w której zaznaczono, że to, co się dzieje, stawia stosunki (Rosji z USA) na granicy zerwania. Nie ma nic do dodania, poza tym, co zostało powiedziane: że pytanie brzmi, jaką linię wybiorą Stany Zjednoczone.

Czytaj więcej

Zełenski: Jestem gotów do rozmowy z Putinem. Fiasko negocjacji to III wojna światowa

Wojna na Ukrainie trwa od blisko miesiąca. Wojska rosyjskie rozpoczęły inwazję 24 lutego od północy, z południa i ze wschodu. W związku z agresją na Ukrainę szereg państw i organizacji międzynarodowych nałożył sankcje na Rosję, jej władze, rosyjskich oligarchów oraz rosyjskie przedsiębiorstwa.

W poniedziałek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej wezwany został ambasador USA w Moskwie John Sullivan. Dyplomacie przekazano notę protestacyjną. Rosyjski MSZ oświadczył w komunikacie, że niedawne "niedopuszczalne stwierdzenia" prezydenta Joe Bidena wobec prezydenta Władimira Putina "stawiają stosunki rosyjsko-amerykańskie na skraju zerwania".

Wcześniej prezydent USA nazwał prezydenta Rosji "zbrodniarzem wojennym", a w innym wystąpieniu powiedział, że Putin to "morderczy dyktator, zwykły zbir".

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie
Dyplomacja
Niemiecki dziennik z uznaniem o Polsce: Kluczowy kraj NATO, ma wpływy w USA