Choć w 2020 roku liczba ofiar wypadków wyniosła 18,8 tys., to jednak jest to o 4 tys. ofiar powyżej celu wyznaczonego przez Komisję Europejską. Liczba ofiar tym bardziej niepokoi, że w ubiegłym roku, z powodu zamrożenia gospodarki, ruch drogowy był znacznie mniejszy od normalnego.
W Polsce w ub.r. liczba ofiar zmalała o 15 proc. w stosunku do 2019 roku, jednak śmiertelność na drogach jest blisko dwa razy większa niż średnia w UE. Rocznie ginie w wypadkach drogowych blisko 3 tys. osób, a ponad dziesięć razy tyle odnosi poważne obrażenia. To duże obciążenie społeczne i ekonomiczne, szacowane przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na niemal 50 mld zł.
Komisja Europejska domaga się od krajów członkowskich ograniczenia liczby ofiar wypadków drogowych, wskazując na potrzebę inwestycji drogowych i dopracowania systemu egzekucji kar dla kierowców przekraczających przepisy. Blisko współpracuje także z przemysłem nad regulacjami upowszechniającymi rozwiązania techniczne, które poprawiają bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Autonomiczne samochody
Unijne przepisy wymagają wyposażenie samochodów nie tylko w pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne. Obowiązkowe są światła do jazdy dziennej, co ułatwia dostrzeżenie nadjeżdżającego pojazdu.
Przepisy chronią także najsłabszych uczestników ruchu drogowego: pieszych. Dla ich ochrony maski aut są miękkie, aby w razie uderzenia w pieszego, miał on większe szanse przeżycia.