Reklama

Śmierć Lizy. Szef Ordo Iuris grozi pozwem, eksperci nie wróżą powodzenia

Prezes Ordo Iuris chce pozwać aktywistkę, która we wpisie po śmierci 25-letniej zgwałconej Lizy podkreśliła, że prawdopodobny sprawca czynu ma na krążącym w sieci zdjęciu krzyżyk na szyi. Eksperci uważają takie kroki prawne za bezskuteczne.

Publikacja: 12.03.2024 12:04

Uczestnicy marszu pod hasłem "Miała na imię Liza", który odbył się 6 marca w Warszawie w związku z t

Uczestnicy marszu pod hasłem "Miała na imię Liza", który odbył się 6 marca w Warszawie w związku z tragiczną śmiercią 25-letniej Lizy

Foto: PAP/Paweł Supernak

Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski jako osoba „pomówiona przez asocjację z mordercą” przez Dagmarę Adamiak, zażądał od autorki wpisu przeprosin i zapłaty 100 tysięcy złotych na rzecz organizacji pro-life. W przeciwnym razie zapowiedział skierowanie sprawy na drogę sądową.

- Od pewnego czasu obserwujemy zmiany w orzecznictwie pozwalające optymistycznie podchodzić do szans powodzenia powództwa o ochronę dóbr osobistych katolika, którego wspólnota religijna została bezpodstawnie powiązana ze zbrodnią – przekazała „Rzeczpospolitej” organizacja. – Kolejne wyroki, które udzielają ochrony prawnej roszczeniom przedstawicieli grup objętych nieprzychylnymi komentarzami lub informacjami, wydają się zapadać w analogicznych stanach faktycznych – wskazało Ordo Iuris.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama