Reklama
Rozwiń

Art. 212: Krytyka polityków bardziej narażona na sankcje karne po reformie Gowina

Krytykujący władze łatwiej narażą się na sankcje karne z art. 212. Taki może być efekt reformy Jarosława Gowina

Publikacja: 26.09.2012 08:50

Złagodzony art. 212 kodeksu karnego może się okazać gorszy, niż jest teraz. Zamiast przyzwyczajać po

Złagodzony art. 212 kodeksu karnego może się okazać gorszy, niż jest teraz. Zamiast przyzwyczajać polityków, że muszą być bardziej odporni na krytykę mediów, ułatwi im nękanie dziennikarzy.

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński KK Kuba Kamiński

Dla dziennikarzy złagodzony art. 212 kodeksu karnego może się okazać gorszy, niż jest teraz. Zamiast przyzwyczajać polityków, że muszą być bardziej odporni na krytykę mediów, ułatwi im nękanie dziennikarzy.

Wprawdzie minister Jarosław Gowin  zaproponował w poniedziałek kilka  istotnych złagodzeń art. 212 dotyczącego ścigania za zniesławienie, zwłaszcza dziennikarzy (szczegóły w ramce), do projektu trafił jednak niebezpieczny pomysł usunięcia art. 213 § 2 k.k., który stanowi, że nie ma zniesławienia, jeśli publiczny zarzut dotyczy postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub służy obronie społecznie uzasadnionego interesu.

To oznacza, że z kodeksu  znikną resztki regulacji uwzględniającej publiczną działalność mediów. Przypomnijmy, że poprzedni kodeks wyłączał przestępstwo,  jeśli zarzut został postawiony w mediach w przeświadczeniu, że jest prawdziwy i że broni społecznie uzasadnionego interesu.

Szefowie Ministerstwa Sprawiedliwości twierdzą, że to wyłączenie odpowiedzialności jest niepotrzebne, bo rozszerzenie możliwości „obrony prawdą" wystarczy rzetelnym dziennikarzom.

– Rzecz w tym, że wiele krytycznych publikacji to wypowiedzi z pogranicza faktów i ocen, i w tych wypadkach dowód prawdy nie jest możliwy (dotyczy on tylko faktów), a dziennikarze nie będą się mogli bronić swoją społeczną misją i motywacjami – wskazuje Dominika Bychawska-Siniarska, prawniczka Fundacji Helsińskiej.

Pokazuje to zawisła w Strasburgu sprawa lokalnej gazety, która pod adresem sędzi, której bliscy byli skazanymi, użyła określenia: „rodzina Soprano". Sądowi  polskiemu nie wystarczyły wyroki karne za zniesławienie, zażądał skazania za grupę przestępczą.

– Ograniczenie pomówienia do mediów  sprzyja tym, którzy są w nich poddani krytyce, a więc osobom publicznym. Z drugiej strony propozycja wymierzona jest w dziennikarzy  – wskazuje adwokat Jerzy Naumann. – To stawia projekt w cieniu podejrzenia, że chodzi o załatwianie swoich spraw, zwłaszcza polityków. Do   prasy  należy m.in.  pilnowanie przejrzystości życia publicznego, a także uzasadniona krytyka spraw i osób z punktu widzenia interesu społecznego, usunięcie art. 213 § 2 odnoszącego  się do tej motywacji drastycznie ogranicza zatem sferę wolności obywatelskich – dodaje adwokat.

Inaczej na sprawę patrzy adwokat Maciej Ślusarek:

– Propozycja ministra spowoduje, że możliwe będzie rozpowszechnianie poniżających informacji, jeśli są prawdziwe, niezależnie od tego, czy służy to społecznemu interesowi. Jestem  zwolennikiem obrony jednostki przed mediami i gawiedzią. Art. 212 k.k. od lat budzi sprzeciw nie tylko środowisk dziennikarskich, które uważają, że właściwą drogą rozwiązywania sporów o zniesławienie powinien być proces cywilny.

Tę ścieżkę uchwalił niedawno Sejm w zakresie prasowego sprostowania, zastępując rygory karne szybkim procesem cywilnym.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, m.domagalski@rp.pl

Łagodzenie rygorów

- przestępstwo zniesławienia ma dotyczyć tylko pomówień za pomocą środków masowego komunikowania;

- ma dotyczyć tylko wypowiedzi o postępowaniu pokrzywdzonego, a nie o jego cechach osobowych (właściwościach);

- kary mają być złagodzone przez usunięcie więzienia – do roku, a pozostawienie grzywny i ograniczenia wolności;

- rozszerza się wyłączenie przestępstwa ze względu na prawdziwość zarzutu także na wypowiedzi publiczne;

Na podstawie propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości

Dla dziennikarzy złagodzony art. 212 kodeksu karnego może się okazać gorszy, niż jest teraz. Zamiast przyzwyczajać polityków, że muszą być bardziej odporni na krytykę mediów, ułatwi im nękanie dziennikarzy.

Wprawdzie minister Jarosław Gowin  zaproponował w poniedziałek kilka  istotnych złagodzeń art. 212 dotyczącego ścigania za zniesławienie, zwłaszcza dziennikarzy (szczegóły w ramce), do projektu trafił jednak niebezpieczny pomysł usunięcia art. 213 § 2 k.k., który stanowi, że nie ma zniesławienia, jeśli publiczny zarzut dotyczy postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub służy obronie społecznie uzasadnionego interesu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawo w Polsce
Trybunał Konstytucyjny: mniej religii w szkołach jest bezprawne
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono