– Do normalności, choć innej, niż ta, którą znaliśmy do tej pory, wrócimy, gdy nabierzemy odporności populacyjnej, czyli gdy wyszczepionych zostanie 60-70 proc. Polaków. Według słów ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, może to nastąpić już pod koniec wakacji – mówi dr Matylda Kłudkowska z Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych.

W najnowszym podcaście „Dr Internet i Pani Rozum” Karolina Kowalska pyta dr n med. Matyldę Kłudkowską o to, dlaczego wirusy mutują i skąd biorą się ich kolejne mutacje. A jak tworzy się nazwy kolejnych wariantów? Sprawa jest prosta – nazwa wirusa pochodzi najczęściej od miejsca, w którym odkryto go po raz pierwszy. A obok mutacji brytyjskiej wyróżnia się dziś także nowojorską, brazylijską czy południowoafrykańską. Nie ma jeszcze natomiast mutacji z Podlasia, bo żadna nowa odmiana nie została odkryta w Polsce. Dr Kłudkowska tłumaczy też, dlaczego brytyjska odmiana koronawirusa okryła się tak złą sławą. Okazała się bowiem wyjątkowo zaraźliwa. Prawdopodobnie obecny wzrost potwierdzonych zachorowań ma związek właśnie z jej wystąpieniem.