Dukaczewski – Macierewicz do powtórki

Każdy dopuszczalny dowód może służyć wykazaniu prawdy. Dlatego były likwidator WSI może sięgnąć po raport z weryfikacji, żeby bronić się przed pozwem

Publikacja: 10.10.2008 07:20

Dukaczewski – Macierewicz do powtórki

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

To sedno [b]wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego z 9 października 2008 r. (sygn. akt VI ACa 2 86/08)[/b], który nakazał powtórzenie procesu, jaki gen. Marek Dukaczewski (były szef WSI) wytoczył Antoniemu Macierewiczowi, żądając przeprosin za ostre zarzuty dotyczące jego roli w służbach specjalnych.

Przeprowadzenia dowodu z raportu zabronił Macierewiczowi sąd I instancji, wskazując, że ujawniono go pół roku po inkryminowanej wypowiedzi.

– Każdy dopuszczalny dowód może służyć wykazaniu prawdy, nie ma znaczenia, kiedy powstał. W szczególności zasadność stawianych zarzutów można wykazywać później sporządzonymi dokumentami – powiedział wczoraj sędzia Jan Szuchułowicz. – Oddalając wszystkie dowody pozwanego, sąd okręgowy pozbawił go możliwości obrony.

Poszło o to, że przedstawiając 30 września 2006 r. (ostatniego dnia funkcjonowania WSI) pierwsze ustalenia z ich likwidacji, Macierewicz (ich likwidator) powiedział publicznie, że przez 15 lat istnienia dopuszczały się one czynów bezprawnych, m.in. wobec mediów, świata polityki i gospodarki, że są ślady zewnętrznych inspiracji z bloku wschodniego, a za te nieprawidłowości odpowiada m.in. gen. Dukaczewski, szef WSI za rządów SLD (2001 – 2005). Macierewicz mówił też o przeszkoleniu w ZSRR wielu oficerów WSI, w tym Dukaczewskiego.

Występujący dwa dni potem w „Kropce nad i” Dukaczewski na pytanie, czy czuje się przestępcą, odpowiedział, że tak. Ta wypowiedź nie była uznaniem zarzutów, ale oddawała rozżalenie generała. Sąd okręgowy nakazał jego przeprosiny (w gazetach), zakazał Macierewiczowi powtarzania tych zarzutów oraz zapłatę 10 tys. zł na cel charytatywny.

SO podkreślił, że pozwany nie wykazał, że nie działał bezprawnie. Co się zaś tyczy jego wniosków dowodowych, to sąd nie przeprowadzał tzw. dowodu prawdy, gdyż to nie sąd jest władny oceniać prawidłowość działań służb. Nie ma zaś wątpliwości, że pejoratywne określenia pod adresem gen. Dukaczewskiego, choć nie wszystkie go dotyczyły, wywoływały skojarzenia, że jest on odpowiedzialny za wszystko. W sumie więc naruszyły jego dobre imię, reputację i wiarygodność.

Sąd Apelacyjny uchylił ten wyrok.

– Nie ma właściwie sporu, że wypowiedzi pozwanego Macierewicza obiektywnie naruszały dobre imię powoda, ale Macierewicz miał prawo dowodzić, że działał w ramach prawa – powiedział sędzia Szuchułowicz.

Macierewicz powiedział, że jako poseł, wysoki urzędnik, a zwłaszcza obywatel miał obowiązek poinformowania opinii publicznej o nieprawidłowościach w WSI.

SA o tyle uwzględnił ten argument, że wytknął niższej instancji, że nie zbadała w ogóle wątku, czy Macierewicz nie działał (nie wypowiadał się) jako urzędnik. Należy więc rozważyć, czy pozwanym w tej sprawie nie powinno być państwo (Skarb Państwa), a nie Antoni Macierewicz.

Sprawa więc wraca do I instancji.

WSI rozwiązano 30 września 2006 r. Wykryte (bądź domniemane) nieprawidłowości (m. in. brak weryfikacji niektórych funkcjonariuszy z lat PRL, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią) opisano w ujawnionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Kaczyńskiego raporcie z weryfikacji WSI podpisanym przez Macierewicza. Na jego podstawie wszczęto kilka śledztw.

To sedno [b]wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego z 9 października 2008 r. (sygn. akt VI ACa 2 86/08)[/b], który nakazał powtórzenie procesu, jaki gen. Marek Dukaczewski (były szef WSI) wytoczył Antoniemu Macierewiczowi, żądając przeprosin za ostre zarzuty dotyczące jego roli w służbach specjalnych.

Przeprowadzenia dowodu z raportu zabronił Macierewiczowi sąd I instancji, wskazując, że ujawniono go pół roku po inkryminowanej wypowiedzi.

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów