Za kilka tygodni wydawane dokumenty zawierać będą już drugą cechę biometryczną, tj. obok obrazu twarzy zapis odcisków palców. Jak zapewniono „Rz”, urzędy w całym kraju są gotowe do nowych zadań. Sprzęt – urządzenia do skanowania i monitory – przyjechał do nich kilka dni temu. W większości są już zamontowane, a gdzieniegdzie trwa nawet testowanie systemu.
[srodtytul]Uczą się skanować[/srodtytul]
– Urządzenia służące do pobierania odcisków palców są nowoczesne, niebrudzące i łatwe w obsłudze – zapewniono nas w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie powinno więc dojść do żadnej awarii. Punkty paszportowe w całym kraju zostały wyposażone w krótkie instrukcje tekstowe, a czasem nawet audiowizualne.
– Dostaliśmy 12 czytników do pobierania odcisków palców – mówi Tomasz Bruder, rzecznik prasowy wojewody dolnośląskiego. – Kiedy tylko dotarły do urzędu, przeszkoleni urzędnicy sprawdzili, ile czasu pochłonie skanowanie odcisków palców. Okazało się, że ok. trzech minut.
– Sprzęt do biometrii jest w kujawsko-pomorskim UW od poniedziałku – informuje „Rz” Piotr Kurek, rzecznik tamtejszego wojewody. Zapewnia, że urządzenia są przetestowane i gotowe do użycia. Pracownicy, którzy zajmą się pobieraniem odcisków palców, byli szkoleni od dawna. Od poniedziałku każda osoba składająca w punkcie paszportowym wniosek o wydanie paszportu będzie musiała złożyć odciski dwóch palców. Polegać to ma na przyłożeniu palców do urządzenia elektronicznego, czyli czytnika.