Budżet po sierpniu - 24,6 mld zł deficytu

Jeśli premier Ewa Kopacz ?ma sygnować budżet państwa na przyszły rok, jego projekt może trafić do Sejmu ?z opóźnieniem.

Publikacja: 16.09.2014 08:42

Budżet po sierpniu - 24,6 mld zł deficytu

Foto: Bloomberg

Do końca września Rada Ministrów powinna ostatecznie przyjąć przyszłoroczny plan finansowy państwa i przesłać go do Sejmu. Jak jednak zauważył wczoraj minister finansów Mateusz Szczurek, ze względu na zmianę rządu istnieje spore ryzyko niedotrzymania tego terminu. – Trzeba się liczyć z możliwością opóźnienia w zależności od tego, jak szybko nowy gabinet będzie zaprzysiężony i zacznie pracę pełną parą – mówił.

Nowy rząd, na którego czele stanie Ewa Kopacz, ma zostać powołany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego w przyszły poniedziałek (22 września). Prawdopodobnie kilka dni później (27 września) na specjalnym posiedzeniu premier będzie się z kolei starać o wotum zaufania dla swojej ekipy i planów. Gdyby nowa szefowa gabinetu i jej ministrowie chcieli przedstawić Sejmowi projekt budżetu bez opóźnień, na wprowadzenie swoich poprawek mieliby trzy dni (przy założeniu, że prace ruszą po uzyskaniu wotum).

– To mało czasu – przyznaje Sławomir Kopyciński, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych z Twojego Ruchu. – W szczególnych sytuacjach dopuszczalne jest opóźnienie prac nad budżetem, a obecna sytuacja taka właśnie jest. Wolę, by pani Kopacz nie była malowanym premierem i wzięła odpowiedzialność za budżet na przyszły rok, nawet kosztem poślizgu – dodaje. – Jeśli opóźnienie będzie wynosić kilka dni, posłowie i senatorowie mogą je „nadrobić" – zauważa z kolei Paweł Arndt, wiceprzewodniczący komisji z PO.

Parlament musi uchwalić budżet do końca stycznia. W tym czasie rząd uprawniony jest także do składania autopoprawek.

Tymczasem wykonanie tegorocznego budżetu idzie całkiem sprawnie. Jak wynika z wczorajszych danych resortu finansów, deficyt budżetu po sierpniu sięgnął 24,6 mld zł. To znacznie mniej niż zakładane na ten okres 36,8 mld zł. Lepiej od oczekiwań wyglądają dochody (są o 6,8 mld zł wyższe), a pewne oszczędności udaje się uzyskiwać także po stronie wydatków (o 5,5 mld zł niższe niż plan na osiem miesięcy).

W kolejnych miesiącach pewnym problemem dla budżetu może się okazać bardzo niska inflacja, która może się negatywnie odbijać na wpływach z VAT. O ile na początku roku efekt ten z różnych powodów nie był w ogóle widoczny, o tyle ostatnie miesiące pokazują już spowolnienie dochodów z tego podatku. W samym sierpniu były one tylko o 1,4 proc. wyższe niż rok wcześniej; dla porównania – w marcu były o 30 proc. wyższe. Takie osłabienie wpływów z VAT odbija się na słabszej dynamice dochodów ogółem.

– Ale zarówno strona dochodowa, jak i wydatkowa wskazują na spory bufor bezpieczeństwa. Biorąc pod uwagę dotychczasowe wyniki, można oczekiwać, że deficyt na koniec roku ukształtuje się na poziomie zdecydowanie niższym niż w ustawie budżetowej – komentuje Aleksandra Świątkowska, ekonomistka BOŚ Bank. Przewidywania banku mówią o deficycie o 10 mld zł niższym, szacunki resortu finansów to deficyt niższy aż o 13,5 mld zł.     —acw

Budżet i podatki
Tania ropa topi budżet Kremla. Zaczyna brakować pieniędzy na wojnę
Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem