Takie szacunki przedstawił minister zdrowia Adam Niedzielski. Eksperci mówią, że może się to skończyć nową podwyżką składki zdrowotnej.

Z informacji podanej przez szefa resortu zdrowia wynika, że lista osób uprawnionych do korzystania z bezpłatnych leków może wzrosnąć do kilkunastu milionów (7 mln dzieci i młodzieży do 18. roku życia. i ok. 5 mln seniorów). W tej chwili do zakupu bezpłatnych leków mają prawo osoby po 75. roku życia. Lista preparatów jest ustalana przez Ministerstwo Zdrowia. Wybór dokonywany jest wśród leków już objętych refundacją. Od początku obowiązywania programu (2016 r.) do chwili obecnej wydano na niego ok. 4,4 mld zł. W skali roku korzystało z niego średnio ok. 1,2 mln pacjentów. Po rozszerzeniu tej grupy, według szacunków MZ, koszt programu w przyszłym roku ma wynieść ok. 2,4 mld zł rocznie.

Szef resortu zapewnia, że te pieniądze się znajdą. Eksperci przypominają jednak, że pod koniec ubiegłego roku rząd w ramach tzw. ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty wytransferował z Narodowego Funduszu Zdrowia gigantyczne pieniądze (ok. 12,5–12,6 mld zł). Tegoroczny budżet NFZ jeszcze na tym nie ucierpiał, bo kwota ta została pokryta ze środków Funduszu Zapasowego (to oszczędności wynikające m.in. z nierealizowania świadczeń w czasie pandemii). Już w przyszłym roku luka w finansowaniu publicznej ochrony zdrowia wyniesie jednak ponad 15 mld zł (to analizy robione jeszcze przed ogłoszeniem, że program bezpłatnych leków będzie rozszerzony). Skąd rząd weźmie pieniądze na jej pokrycie? Doraźnie mogą być to przesunięcia wydatków realizowane zarówno w ramach budżetu NFZ, jak i budżetu państwa. Pytanie, co będzie potem? Aleksandra Sienkiewicz, dyr. Forum Zdrowia Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, komentuje: – Trudno w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, gdzie rząd zacznie szukać środków na pokrycie dodatkowych wydatków. Z pewnością nie powinny być one finansowane przez kolejne podnoszenie składki zdrowotnej. Jej podwyżka została już wprowadzona wraz z Polskim Ładem i jest dla przedsiębiorców bardzo dotkliwa. Osoby prowadzące działalność gospodarczą wiedzą to doskonale. Zwłaszcza dziś, gdy jesteśmy na kilka dni przed terminem obowiązkowego rocznego rozliczenia składki zdrowotnej – przypomina.