– Myślę, że jest to budżet dobry, prorozwojowy, który daje szanse na to, żeby te wszystkie ważne projekty społeczne były realizowane – podkreśliła w czwartek premier Beata Szydło po tym, jak rząd przyjął wstępny plan finansowy państwa na 2018 r.
– Przewidywany jest znaczny wzrost finansowania celów społecznych, takich jak program Rodzina 500+, na który przeznaczone zostanie blisko 25 mld zł. Wydatki na emerytury i renty zwiększą się o około 19 mld zł, z czego ponad 9 mld zł wynika z obniżenia wieku emerytalnego. Bardzo wysoki jest też wzrost wydatków na zdrowie, o niemal 6 mld zł, oraz na obronność – o 4 mld zł – wyliczała premier.

Dochody rosną dzięki uszczelnieniu
Projekt zakłada, że deficyt w kasie państwa wyniesie nie więcej niż 41,5 mld zł, zaś deficyt całego sektora finansów publicznych – 2,7 proc. PKB. Obie wartości są niższe niż plany na 2017 r. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę prawdopodobne wykonanie deficytu w tym roku (w budżecie – ok. 25–30 mld zł, całego sektora finansów publicznych – 2–2,4 proc. PKB), to mamy jednak do czynienia ze wzrostem.
Dochody budżetu państwa przewidziano na 355,7 mld zł, czyli o 30 mld zł (9,3 proc.) więcej niż założenia na na 2017 r. To całkiem spory wzrost, ale wydaje się osiągalny przy przyspieszającej gospodarce i kontynuacji uszczelniania systemu podatkowego. Jak szacują ekonomiści, w tym roku poprawa ściągalności podatków przyniesie aż 15–18 mld zł, a 2018 r. – jak wynika z nieoficjalnych informacji podawanych przez media – ma to być kolejne 8 mld zł.