– Wszystkich nas niepokoi fakt, że poziom deficytu ma się w tym roku podwoić w stosunku do 2008 r. – stwierdził Kazimierz Kleina, przewodniczący Senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych z PO. – Jednak zdajemy sobie sprawę, że czeka nas trudny rok, dlatego nie zgłaszamy poprawek, które by coś w tym względzie zmieniały.

Senatorowie przyjęli 13 poprawek do zatwierdzonej przez Sejm w grudniu ustawy budżetowej na 2010 r., z których najważniejsze mają na celu nieznaczne zwiększenie przewidywanych dochodów i wydatków państwa – o 22 mln zł, przy jednoczesnym obcięciu wydatków Senatu. – Postanowiliśmy zmniejszyć wydatki Kancelarii Senatu i przeznaczyć 0,5 mln zł na Archiwa Państwowe – wyjaśnił Kleina. – Dodatkowo po 1 mln zł komisja chce dać Wyższemu Urzędowi Górniczemu oraz na zwiększenie puli na obchody rocznicy powstania „S”.

Senatorowie proponują też zwiększenie limitu przyrostu zadłużenia o 5 mld zł oraz pożyczek dla FUS na wypłatę świadczeń gwarantowanych przez państwo do kwoty 5,5 mld zł. – To zmiany porządkujące – zapewnił przewodniczący. – Znaczące poprawki opozycja wniesie zapewne w przyszłym tygodniu. Senat ma głosować nad przyjęciem budżetu w połowie przyszłego tygodnia.

– Przygotowujemy kilkanaście propozycji zmian – stwierdził Grzegorz Banaś, wiceszef komisji z PiS. – I z pewnością nie będą one drobne. Opozycja ma zamiar zaproponować przekazanie większych środków na politykę społeczną oraz kształcenie Polaków za granicą, zwłaszcza na Wschodzie. Skąd wziąć na to pieniądze? Banaś twierdzi, że PiS nie zależy na powiększaniu deficytu.

– Poprawki będą trzymały deficyt w ryzach – zapewnił. – Jako źródło finansowania chcieliśmy wskazać redukcję ubeckich emerytur, jednak resort finansów wyjaśnił, że trudno byłoby wyliczyć, o ile pula przeznaczona na ten cel mogłaby się zmniejszyć. Dlatego będziemy szukali innych sposobów.