Za choinkę, która rok temu kosztowała 130 zł, teraz trzeba zapłacić prawie 160 zł. Główną przyczyną jest podniesienie VAT z 3 do 22 proc. – Dlatego musimy tłumaczyć klientom, że to nie nasza podwyżka, lecz skokowy wzrost podatku – mówi Marek Bachunek, który od prawie dziesięciu lat sprzedaje przed świętami w Warszawie 2 – 3 tys. bożonarodzeniowych drzewek. Na popyt wpłynął także kryzys. Plantatorzy twierdzą, że jeśli przed rokiem sprzedawcy zaczynali się interesować choinkami już we wrześniu, to teraz pojawili się dopiero w połowie listopada – Moje przychody zmalały. Od sprzedawców też słyszę, że sprzedają mniej, bo nie wszystkie place do handlu choinkami zostały powynajmowane – dodaje Ryszard Słodowicz, właściciel plantacji świerków.
Biznes na choinkach kręci się mimo to całkiem nieźle. Polska stała się w nim jednym z europejskich liderów. Ma to związek z likwidacją małych plantacji w Danii wyspecjalizowanej w dostawach choinek na rynek europejski: tamtejsi plantatorzy z powodu rosnących kosztów przenoszą swoje interesy do państw z tańszą siłą roboczą, w tym Polski. Firma THT Nordmann, należąca do duńskiej grupy TH Thomsen, sadzi na plantacji w Roszczycach pod Łebą jodłę kaukaską już od 14 lat. Na 240 hektarach rośnie blisko milion drzewek. Co roku przed świętami kilkadziesiąt tysięcy z nich trafia do klientów w Niemczech, Danii, Holandii, Francji oraz do hipermarketów w Polsce.
[wyimek]6 mln choinek sprzedaje się w Polsce, według szacunków Lasów Państwowych, co roku przed świętami[/wyimek]
Jodła kaukaska stała się niekwestionowanym przebojem w choinkowym biznesie. Jest kilkakrotnie droższa od świerka, ale wygląda efektowniej i jest trwalsza. – Co roku obserwujemy wzrost zainteresowania dobrymi gatunkami roślin. W tym roku wycięliśmy 60 tys. sztuk jodły kaukaskiej – informuje Iwona Didina, dyrektor sprzedaży w spółce Ever-Green Polska zajmującej się produkcją i importem roślin ozdobnych oraz choinek. Spółka ma także własne plantacje w Danii. Roboty pielęgnacyjne wykonują tam sezonowi pracownicy z Polski.
Rozwijająca się konkurencja wyspecjalizowanych w sprzedaży choinek firm prywatnych uderzyła w Lasy Państwowe. – W tym roku sprzedamy zaledwie ok. 3 tys. choinek. To kilkanaście razy mniej niż w końcu lat 90. – oznajmia Kazimierz Szabla, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Jego zdaniem w skali całego kraju LP sprzedadzą w tym roku nie więcej niż 20 tys. drzewek.