Przez ostatnich kilka lat prywatyzacja nie miała dobrej opinii. Kojarzyła się z nieprzejrzystymi procedurami, nieprawidłowościami, wyprzedażą majątku narodowego i bezrobociem – głównie na skutek wybuchu rozmaitych „afer“.

Teraz, gdy tempo prywatyzacji przyspieszyło (od kwietnia 2008 r. resort skarbu rozpoczął 680 projektów prywatyzacyjnych, a zaktualizowany w lutym 2009 r. rządowy program prywatyzacji zakłada sprzedaż 802 spółek do 2011 r.), coraz więcej Polaków przekonuje się do niej na nowo – śledząc na bieżąco procesy prywatyzacyjne w poszczególnych firmach lub bezpośrednio w nich uczestnicząc. Na zmianę poglądów, którą odnotowują niezależne sondaże różnych firm badawczych, zapewne wpływają też liczne akcje edukacyjne organizowane przez Ministerstwo Skarbu.

Badania zrealizowane przez Millward Brown SMG/KRC w lipcu 2009 r. wskazują, że 61 proc. społeczeństwa popiera prywatyzację jako sposób zapewnienia wpływów do budżetu państwa w kryzysie. Ten sam odsetek uważa, że firmy prywatne są lepiej zarządzane niż państwowe, a prywatny przedsiębiorca lepiej konkuruje z przedsiębiorcami polskimi i zagranicznymi”. Aż 63 proc. respondentów oceniło, że firmy prywatne lepiej obsługują klientów. Natomiast 59 proc. uczestników sondażu docenia też lepszą organizację pracy w sektorze prywatnym, zaś 56 proc. – większą ilość inwestycji. Z kolei 59 proc. badanych przez SMG/KRC (sondaż telefoniczny w dniach 23 – 24 lipca na ogólnopolskiej, reprezentatywnej grupie 1004 osób powyżej 18. roku życia) wskazało pewność zatrudnienia jako zaletę przedsiębiorstwa publicznego.

Z kolei z badań CBOS z września 2009 r. przeprowadzonych na liczącej 1086 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków wynika, że w porównaniu z 2003 r. liczba opinii krytycznych o prywatyzacji zmniejszyła się o 18 proc. Badania przeprowadzone na zlecenie „Rzeczpospolitej” przez GfK Polonia w listopadzie 2009 r. na próbie 1000 dorosłych Polaków także pokazują wyraźną zmianę postrzegania prywatnego biznesu. Wynika z nich, że zdecydowana większość rodaków uważa dziś, że prywatni przedsiębiorcy pracują więcej niż inni. Przed trzema laty (poprzednie badania „Rzeczpospolitej”) takie zdanie miało niewiele ponad połowę badanych.