Kto najwięcej zyskałby, a kto najwięcej stracił na realizacji przedwyborczych obietnic? – na to pytanie stara się odpowiedzieć Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA w najnowszym raporcie analizującym efekty dotyczącym analizy programów wyborczych w zakresie polityki podatkowo-świadczeniowej.
Zjednoczonej Lewicy w swoim programie kładzie nacisk na finansową pomoc dla gospodarstw domowych o niskich dochodach. I ich dochód do dyspozycji, według CenEA, wzrósłby o niemal 30 proc. (ok. 800 zł na miesiąc). Na proponowanych rozwiązaniach, mimo nowej stawki 40 proc. stawki PIT skorzystałyby również gospodarstwa najzamożniejsze – korzyści w najwyższej grupy decylowej wyniosłyby 1,9 proc. dochodu do dyspozycji (ok. 200 zł).
W przypadku realizacji programu partii Kukiz'15 najwięcej skorzystałyby gospodarstwa najbogatsze – to efekt likwidacją PIT, który obecnie w największym stopniu obciąża gospodarstwa o wysokich dochodach. I tak grupa najbogatszych gospodarstw domowych zyskałaby średnio 10,9 proc. swoich dochodów (ok. 1400 zł), a grupa najbiedniejszych zyskałby 3,8 proc. dochodów do dyspozycji (ok. 400 zł).
Z kolei Prawo i Sprawiedliwość chce dać najwięcej najuboższym rodzinom z dziećmi. W pierwszej grupie decylowej dochody do dyspozycji wzrosłyby średnio o 16,7 proc. (330 zł), a w najbogatszej grupie – o 2 proc. (ok. 240 zł)
Głównymi beneficjentami propozycji Partii Razem byłyby gospodarstwa z dolnej części rozkładu dochodów – wzrost dochodów do dyspozycji średnio o 7,6 proc. (ok. 200 zł). W konsekwencji podniesienia zaś opodatkowania dla osób o wysokich dochodach i zmian w zakresie ubezpieczenia przedsiębiorców, gospodarstwa z najwyższej grupy decylowej przeciętnie straciłyby około 5 proc. dochodu. (ok. 600 zł).