Zgodnie z obowiązującym prawem inwestorzy, od których państwo kupi sprzęt wojskowy, zobowiązani są do zainwestowania w Polsce kwoty nie mniejszej niż wartość zamówienia. Największy kontrakt to zakup ciężarówek przez Ministerstwo Obrony Narodowej za ponad miliard złotych (aż 800 mln zł ma pójść na zakup ciężarówek z terenowym napędem). Przetargi na te zlecenia mają rozpocząć się jeszcze w tym roku.
Wiceminister gospodarki Dariusz Bogdan odpowiedzialny za przygotowanie założeń offsetowych chce, by producenci samochodów w ramach kompensat poważnie wzięli pod uwagę przeniesienie do Polski montażu ciężarówek. Najwyżej premiowane mają być inwestycje technologiczne, które przyniosą trwałe zmiany. Według informacji ”Rz” jednym z beneficjentów samochodowego offsetu mogą być Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu. Tam być może będą inwestycje właśnie w montownie ciężarówek.
Inny duży kontrakt to warte ponad pół miliarda złotych zlecenie na elektroniczny system walki dla budowanego okrętu wojennego ”Gawron”. Ma on przynieść inwestycje kompensacyjne w gdyńskiej stoczni Marynarki Wojennej, a także w warszawskim Radwarze produkującym radary. – Liczymy na znaczącą część offsetowego tortu – przyznaje Leszek Pawłowski, prezes spółki. Przetarg jeszcze nie został rozstrzygnięty, ale zakłady już prowadzą rozmowy z potencjalnymi partnerami, w tym ze skandynawskim Saabem.
Gdyńskie Centrum Techniki Morskiej, warszawski Przemysłowy Instytut Telekomunikacji spróbują w ramach offsetu zdobyć technologie od dostawcy wyposażenia dla nadbrzeżnego dywizjonu rakietowego. Rakiety, elektroniczne systemy dowodzenia i rozpoznania dla tej jednostki MON zamierza kupić za ponad 360 mln zł.
Jeśli wart niemal 300 mln zł przetarg na opancerzone samochody patrolowe wygra zagraniczny dostawca (szanse na zamówienie nadal ma polskie AMZ Kutno), producent pojazdów będzie musiał poszukać polskiego partnera do inwestycji. Większość umów kompensacyjnych będzie negocjowana jeszcze w tym roku.