Jak podaje firma Euromonitor International, w Polsce działa obecnie ok, 400 hipermarketów i liczba ta pozostanie w kolejnych latach w zasadzie bez zmian, możliwe są otwarcia jedynie pojedynczych sklepów. Tempo ekspansji może przyśpieszyć za kilka lat, ale i tak będą to mniejsze sklepy, poza największymi aglomeracjami. Na koniec 2014 r. ich liczba może zbliżyć się do 500.
Tymczasem jeszcze dwa – trzy lata temu jedynie Carrefour czy Tesco otwierały rocznie nawet po kilkanaście nowych hal. – Rynek szybko się nimi nasycił, oczekiwania idą raczej w kierunku mniejszych sklepów, poza dużymi aglomeracjami, i to jest teraz główny kierunek naszej ekspansji – mówi Jean Anthoine, prezes Carrefour Polska.
Carrefour otworzy w tym roku tylko jeden taki sklep, w przypadku kolejnego otwarcie może się przesunąć na kolejny rok. Inne firmy także ostrożnie podchodzą do dalszego rozwoju. – Nigdy nie stawialiśmy na silną ekspansję, w tym roku w ostatnim kwartale uruchomimy jeden nowy hipermarket, w przyszłym będzie to prawdopodobnie także jeden lub najwyżej dwa – mówi Dorota Patejko, rzecznik Auchan Polska.
Także lider tego rynku, sieć Real należąca do koncernu Metro, nie planuje w tym roku nowych sklepów. – Skupiamy się na przebudowywaniu już działających placówek, na ten rok zaplanowaliśmy dziewięć takich inwestycji, siedem już udało się zrealizować – mówi Katarzyna Petrykowska z biura prasowego Real.
Spośród sieci hipermarketów najszybsze plany rozwoju ma Tesco, które także skupia się obecnie głównie na mniejszych sklepach. W tym roku firma otworzyła już jeden, ale to nie koniec. – Do końca roku planujemy otwarcie przynajmniej sześciu kolejnych hipermarketów. Najbliższe dwa – jeszcze przed końcem wakacji – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco Polska.