Reklama

Program budowy F-35 zagrożony? W każdym razie już są opóźnienia

Amerykańskie Biuro Odpowiedzialności Rządu (GAO) ostrzega, że notoryczne opóźnienia w programie budowy F-35 mogą mieć poważne konsekwencje. Chodzi przede wszystkim o opóźnienia i koszty.

Publikacja: 07.09.2025 14:38

Program budowy F-35 zagrożony? W każdym razie już są opóźnienia

Foto: Matthieu Rondel/Bloomberg

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie konsekwencje finansowe i czasowe mogą wyniknąć z opóźnień w programie F-35?
  • Co sprawia, że unowocześnienie oprogramowania TR-3 jest kluczowe dla programu F-35?
  • Jakie są przyczyny problemów w łańcuchach dostaw komponentów dla F-35?
  • Dlaczego zagraniczne zamówienia na F-35 mogą być zagrożone opóźnieniami?
  • Jakie kontrowersje towarzyszą systemowi zachęt finansowych dla producentów F-35?
  • Jakie jest potencjalne zagrożenie dla pozycji USA w dziedzinie lotnictwa bojowego związane z programem F-35?

W swoim ostatnim raporcie przesłanym do Kongresu USA GAO utrzymuje, że już w 2024 roku Lockheed Martin miał opóźnienia w przypadku dostaw 110 maszyn. Łącznie wyniosły one 238 dni w porównaniu z 63 dniami opóźnień rok wcześniej.

GAO, to niezależna, bezpartyjna agencja powołana przez Kongres USA, funkcjonująca jako jego „organ śledczy”. Jej głównym zadaniem jest przeprowadzanie audytów, ocen i śledztw, które mają zapewnić zgodność z prawem, efektywność i przejrzystość wydatkowania środków publicznych oraz usprawnić działanie rządu federalnego.

Czytaj więcej

Wojsko zmodernizuje samoloty F-16 za ponad 15 mld zł

Maszyny dostarczone, ale nie takie, jak chciał zamawiający

Największe obawy GAO są związane z Technology Refresh 3 (TR-3), wartym 1,9 mld dolarów programem unowocześnienia oprogramowania. TR-3 jest już opóźniony o 3 lata. To z kolei wymusiło na Pentagonie zaakceptowanie odbioru maszyn, bez zakończonego etapu Block 4. Czyli nie są jeszcze w konfiguracji przystosowanej do walki.

Reklama
Reklama

Block 4, to znaczący skok jakościowy w stosunku do poprzednich wersji oprogramowania. Rozszerza jego możliwości i integruje nowe systemy uzbrojenia. Obejmuje także kluczowe zmiany w samym sprzęcie, w tym dodanie zdolności do przenoszenia nowoczesnych pocisków powietrze-powietrze i przeciwradarowych oraz ulepszenia elektroniki pokładowej, wyposażenia kokpitu i komór uzbrojenia, tak aby uczynić samolot w pełni zdolnym do walki. Ten konkretny program jest już opóźniony o 5 lat, przy kosztach przekroczonych o 6 mld dol.

Wstępnie została przygotowana ograniczona wersja Block 4, ale według ocen GAO, koszty tych zmian trudno jest w tej chwili oszacować. I nie będzie to możliwe wcześniej niż pod koniec tego roku.

Podczas tegorocznego czerwcowego Paris Air Show przedstawiciele Lockheeda bardzo chwalili się tym rozwiązaniem. Cały TR-3 określali jako „fundamenty dla najbardziej agresywnej zmiany technologicznej w historii tej maszyny”.

Czytaj więcej

Norwegia odebrała kolejne F-35 z USA. W Polsce „wszystko idzie zgodnie z planem”

Ze strony GAO takich zachwytów już nie ma

Agencja zwraca uwagę na kłopoty w łańcuchach dostaw, które na początku tego roku dotyczyły aż ponad 4 tys. komponentów, czyli dwukrotnie więcej niż jest to zazwyczaj w podobnych programach. To z kolei spowodowało, że 52 maszyny pozostawały uziemione.

Zawinił także Pratt&Whitney, który nie dostarczył na czas silników. I to pomimo kilku korekt we wcześniej wyznaczonych terminach. Na korzyść P&W przemawia jednak, że zauważalna jest poprawa jakości komponentów. Jednak opóźnienia mają wpływ na cały proces produkcji.

Reklama
Reklama

Problemy z terminami dostaw ma nie tylko Pentagon

To rozczarowanie także dla zagranicznych resortów obrony, które zamówiły u Amerykanów F-35. Duńczycy już mają świadomość, że ich 35 sztuk tych maszyn nie doleci o czasie, a Belgowie oraz kilka innych krajów czekają na certyfikację TR-3.

F-35 zamówiły m.in. Wielka Brytania, Polska, Norwegia, Niemcy i Holandia.

Na tej liście była również Hiszpania, która zrezygnowała z dostaw. Nie są na razie znane decyzje rządu szwajcarskiego, który obawia się wyższych kosztów niż określone wcześniej oraz umów handlowych z USA.

Zresztą napięcia w handlu krajów europejskich z USA oraz cła – to nakładane, to zawieszane, bądź znoszone przez Donalda Trumpa – stawiają cały program dostaw F-35 pod znakiem zapytania. Europa chce być w tej chwili możliwie najbardziej zależna od własnego przemysłu obronnego.

Czytaj więcej

Ciemne chmury nad amerykańską zbrojeniówką. Wykorzystają to firmy z Europy?

Pentagon karze za opóźnienia, ale i wypłaca zachęty

Natomiast GAO dodatkowo jeszcze krytykuje system zachęt stosowanych przez Pentagon, który pozwala na wypłacanie potężnych kwot producentom nawet wówczas, kiedy dostawy się opóźniają. I Lockheed Martin i Pratt & Whitney otrzymały już kilkaset milionów dolarów, mimo że nie są w stanie dostarczyć zamówień na czas.

Reklama
Reklama

Jednocześnie przez cały 2024 rok Pentagon obcinał wypłaty o 5 mln dol. za każdą maszynę odebraną z opóźnieniem, ale na początku 2025 ta kara zmniejszyła się do 3,8 mln dol., ponieważ Lockheed Martin wykazał się postępem w integracji TR-3.

Większość z funduszy, które nie zostały wypłacone, pozostaje zamrożone na kontach zamawiającego i zostaną uwolnione wówczas, kiedy F-35 będą już w pełni gotowe zgodnie z zamówieniami.

„Dopóki program F-35 nie nadrobi wszystkich opóźnień, podatnicy nadal ponoszą ryzyko wypłacania potężnych zachęt dostawcom, którzy nie są w stanie wywiązać się z terminów” — czytamy w raporcie GAO.

Największy i najdroższy

Program budowy F-35 jest najdroższy w historii zamówień Pentagonu. Ma potrwać 77 lat, a jego wartość jest wyceniana na 2 bln dol.. Już dostarczonych zostało 110 maszyn, ale Amerykanie mają nadzieję pozyskać chętnych do kupna łącznie 2470 sztuk tych maszyn. W tym także od klientów zagranicznych.

Tyle że w samych Stanach Zjednoczonych administracja Donalda Trumpa zaczęła bardziej liczyć pieniądze i zamówienie Pentagonu zostało zmniejszone z 68 do 47 maszyn. Pieniądze, które wcześniej były przeznaczone na F-35 zostaną przekierowane na zakup m.in. dronów oraz „inteligentnej” amunicji.

Reklama
Reklama

GAO ostrzega jednocześnie, że jeśli Lockheed Martin i P&W nie poradzą sobie z terminowością dostaw i wyzwaniami związanymi z produkcją, cały program F-35 może okazać się zagrożony. A to w konsekwencji zagrozi dominacji USA w dziedzinie samolotów bojowych.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie konsekwencje finansowe i czasowe mogą wyniknąć z opóźnień w programie F-35?
  • Co sprawia, że unowocześnienie oprogramowania TR-3 jest kluczowe dla programu F-35?
  • Jakie są przyczyny problemów w łańcuchach dostaw komponentów dla F-35?
  • Dlaczego zagraniczne zamówienia na F-35 mogą być zagrożone opóźnieniami?
  • Jakie kontrowersje towarzyszą systemowi zachęt finansowych dla producentów F-35?
  • Jakie jest potencjalne zagrożenie dla pozycji USA w dziedzinie lotnictwa bojowego związane z programem F-35?
Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Biznes
Turecka turystyka łapie zadyszkę. To może być ostatni taki rok
Biznes
Rekordowa grzywna dla Google od UE, Trump grozi odwetem
Biznes
USA zmienia zasady sprzedaży dronów. Arabia Saudyjska pierwszym klientem?
Biznes
Canal+ sprzedaje światłowód. Czy to zapowiedź rewolucji?
Biznes
Problem z finansowaniem zbrojeń, recesja w Rosji i cła Trumpa przed sądem
Reklama
Reklama