Jak podał Reuters, rosyjski koncern przegrał dziś sprawę o wpis do rejestru udziałowców MOL-a, jaką wniósł do węgierskiego sądu apelacyjnego w październiku 2010 r. To już drugi niekorzystny dla Surgutu wyrok tego typu. To w praktyce oznacza, że na najbliższym, zaplanowanym na 28 kwietnia Walnym Zgromadzeniu Udziałowców węgierskiej firm, przedstawiciele Surgutu nie będą obecni.

Taka sama sytuacja miała miejsce na dwóch poprzednich WZA. Konflikt między MOL-em i węgierskim Skarbem Państwa z jednej strony, a Surgutnieftiegasem - z drugiej, trwa od kiedy Rosjanie kupili akcje w marcu 2009 r. Węgrzy uznali to za próbę wrogiego przejęcia.

Rosjanie odkupili pakiet 21,1 porc. akcji MOL-a od austriackiej firmy OMV za 1,4 mld euro. Transakcja była całkowitym zaskoczeniem dla Węgrów, którzy od początku postanowili bronić swojego narodowego koncernu paliwowego przed wpływem rosyjskiego potentata. Występowali w tej sprawie nawet do Komisji Europejskiej. Zapewnienia szefów Surgutnieftiegasu, że zależy im na współpracy na Węgrzech, nie przekonały władz w Budapeszcie do zmiany stanowiska.

Formalnie więc, choć Surgut jest jednym z kluczowych udziałowców, to w praktyce nie ma żadnego wpływu na działanie koncernu MOL.