Związkowcy Polskiej Miedzi domagają się po 300 zł podwyżki dla każdego zatrudnionego (ponad 18 tys. osób). Centrale zgłaszają takie roszczenia od kilku lat – zarząd odrzuca je, ponieważ zamiast systemowych podwyżek płac preferuje premiowanie poszczególnych pracowników za efektywność.
Związkowcy wezwali zarząd do wznowienia negocjacji w sprawie zmian w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy. Rozpoczęte wczoraj rozmowy zostały jednak odroczone do 18 kwietnia. Wcześniej spółka podała, że w ciągu ostatniej dekady wynagrodzenia w KGHM wzrosły o 106,6 proc., a z uwzględnieniem inflacji realny wzrost wyniósł 75,5 proc.
Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach wszystkie oddziały KGHM poparły zorganizowanie strajku ostrzegawczego. Związkowcy chętnie przypominają też o jesiennej 100-proc. podwyżce wynagrodzenia członków zarządu.
Prezes Herbert Wirth powiedział wczoraj agencji Reuters, że zarząd zaproponuje zwyczajnemu walnemu zgromadzeniu podział akcji – prawdopodobnie w stosunki 1 do 10. Papiery, drożejące od dołka z jesieni 2008 roku, są teraz notowane na poziomach najwyższych w historii. Niektóre rekomendacje mówią o rychłym przekroczeniu bariery 200 zł.