Zapowiedział to Maksim Bystrow zastępca przedstawiciela prezydenta w okręgu Północny Kaukaz. Spółka Kurorty Północnego Kaukazu, powstała w grudniu 2010 r, a już w styczniu na forum w Davos prezydent Dmitrij Miedwiediew zachęcał do inwestowania na Kaukazie.
Wśród akcjonariuszy spółki są m.in. banki państwowe Sierbank i WEB. Projekt „Kurorty Północnego Kaukazu" zakłada zerowe stawki podatkowe (tak lokalne jak i centralne) na okres 10 lat dla inwestorów, którzy zbudują hotele, ośrodki narciarskie i inne obiekty turystyczne.
Budżet projektu to ok. 15 mld dol., z czego 87 proc. (ok. 13 mld dol.) mają wnieść inwestorzy. Spółka ma do 2020 r zbudować 5 kurortów narciarskich na terenie Dagestanu, Północnej Osetii, Kabaro-Czerkiesji (na stokach Elbrusu - najwyższej góry Europy) oraz w Adygieli.
Obecnie na terenie Północnego Kaukazu jest sześć specjalnych stref ekonomicznych na terenie m.in. Północnej Osetii, Dagestanu, Kabardyno-Bałkarii czy Krasnodarskiego Kraju. Jednak ulgi podatkowe są tam mniejsze.
Jednak to nie podatki są najbardziej hamują inwestorów, ale bezpieczeństwo tak biznesu jak i turystów. Rosyjski Kaukaz to najbiedniejsze tereny, o najwyższej przestępczości i bezrobociu opanowane przez klany i grupy mafijne.