Reklama

Gruzja to nie Mołdawia. Zachód przegrał tam już z Rosją

Barykady po protestach w Tbilisi sprzątnięto, ogień ugaszono, kostkę brukową umyto. Gruzji, pod rządami oligarchy Bidziny Iwaniszwilego, coraz bliżej do Chin i Rosji.

Publikacja: 08.10.2025 04:40

Zwolenniczka opozycji w czasie protestu w dniu wyborów lokalnych w Tbilisi

Zwolenniczka opozycji w czasie protestu w dniu wyborów lokalnych w Tbilisi

Foto: REUTERS/Irakli Gedenidze

Była prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili relacjonowała w sobotę, że aleją Rustawelego w Tbilisi przeszło 80–100 tys. ludzi, którzy protestowali przeciwko rządom Gruzińskiego Marzenia w dniu samorządowych wyborów parlamentarnych. Część protestujących próbowała nawet wedrzeć się do siedziby prezydenta (bardzo niewiele znaczącego w tamtejszym systemie politycznym). Bezskutecznie. W ruch poszły armatki wodne i gaz łzawiący. W niedzielę pojawili się już tylko nieliczni protestujący z gruzińskimi i unijnymi flagami. Już w poniedziałek służby sprzątające zmywały  z chodników popiół po płonących barykadach.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Polityka
Emmanuel Macron musi odejść? Były premier apeluje, lider partii Le Pen nie wyklucza
Polityka
Dwa lata wojny w Strefie Gazy. „Beniamin Netanjahu za to zapłaci, karma do niego wróci”
Polityka
Nagroda Nobla dla Trumpa? Prezydent Tajwanu wskazał, co musi zrobić prezydent USA
Polityka
Skromne życie Joe Bidena po prezydenturze. Szczególnie w porównaniu do Baracka Obamy
Polityka
Państwa bałtyckie i Polska krytykują byłą kanclerz. „Nikt nie rozumiał Putina. Merkel też”
Reklama
Reklama