Liderzy opozycji trafiają za kratki. Gruzja poszła drogą Białorusi

Na nic się zdały lata reform i integracji z Zachodem. Gruzja szybkimi krokami stacza się w autorytaryzm. Dokąd zmierza ten popularny wśród polskich turystów kraj?

Publikacja: 25.06.2025 04:45

Założone i sterowane z tylnego fotela przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego Gruzińskie Marzenie naw

Założone i sterowane z tylnego fotela przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego Gruzińskie Marzenie nawet nie ukrywa, że komisja przygotowuje raport, na podstawie którego Sąd Konstytucyjny może podjąć decyzję o delegalizacji największej opozycyjnej siły – Zjednoczonego Ruchu Narodowego, utworzonego niegdyś przez Saakaszwilego.

Foto: REUTERS/Irakli Gedenidze

We wtorek, decyzją sądu w Tbilisi, na siedem miesięcy do aresztu trafił Georgi Waszadze. Niegdyś odpowiadał za reformy za rządów Micheila Saakaszwilego (również przebywający od kilku lat w areszcie). Dzisiaj jest liderem opozycyjnej partii „Strategia Agmaszenebeli”, co w języku gruzińskim oznacza „Strategię Budowania (Odbudowy)”.

Ugrupowanie nawiązuje do Dawida IV Budowniczego, który żył na przełomie XI i XII wieku i jest uważany za jednego z najwybitniejszych przywódców kaukaskich. Działania obecnych władz w Gruzji nie mają jednak wiele wspólnego z odbudową. Trwa przyspieszony demontaż demokracji, którą Gruzini starali się stworzyć po upadku Związku Radzieckiego.

Liderzy opozycji skazywani na areszt. Co się dzieje w Gruzji? 

To już kolejny opozycjonista, który trafia za kratki w tym tygodniu. W poniedziałek sąd w Tbilisi wydał podobne wyroki wobec trzech innych liderów partii opozycyjnych: Zuraba Dżaparidze, Mamuki Chazaradze i Badri Dżaparidze. Powód? Żaden z aresztowanych opozycjonistów nie stawił się przed komisją śledczą badającą nadużycia władzy za rządów Saakaszwilego w latach 2004–2012. Opozycyjni politycy tłumaczą, że nie uznają legalności wybranego jesienią ubiegłego roku parlamentu. Żaden nie przyjął też mandatu poselskiego, a co za tym idzie – nie uznają też legalności komisji śledczej.

Czytaj więcej

Były szef MSZ Gruzji: Rządzi nami oligarcha

Założone i sterowane z tylnego fotela przez miliardera Bidzinę Iwaniszwilego Gruzińskie Marzenie nawet nie ukrywa, że komisja przygotowuje raport, na podstawie którego Sąd Konstytucyjny może podjąć decyzję o delegalizacji największej opozycyjnej siły – Zjednoczonego Ruchu Narodowego, utworzonego niegdyś przez Saakaszwilego. Podobny los może też spotkać inne ugrupowania oskarżane przez władze o „działalność wywrotową”.

Kilka dni temu mandatem w wysokości 5 tys. lari (równowartość 6,7 tys. złotych) za udział w marcowych protestach została ukarana była prezydent Salome Zurabiszwili. Również nie uznaje ona wyników jesiennych wyborów parlamentarnych oraz wybranego w grudniu przez rządzącą większość na prezydenta byłego piłkarza Manchesteru City Michaila Kawelaszwilego.

Zurabiszwili, która od ponad pół roku reprezentuje siły demokratyczne Gruzji podczas różnych imprez międzynarodowych, również może wylądować w areszcie, jeżeli nie zapłaci mandatu. Na celowniku władz gruzińskich znalazł się też Giorgi Gacharia, który stał na czele rządu Gruzińskiego Marzenia w latach 2019–2021 i przeszedł na stronę opozycji. Nakładane są kary finansowe na media opozycyjne, za kratki trafiają też dziennikarze.

Gruzja: od demokracji do autorytaryzmu. Ekspert: propaganda działa

– Gruzińskie Marzenie zmierza do ustanowienia w pełni autorytarnego reżimu, zmierza do dyktatury. Chcą wyeliminować przeciwników politycznych i wprost mówią o tym, że do końca roku w Gruzji przestaną funkcjonować partie prozachodniej opozycji. Formalnym powodem będzie to, że te partie jakoby działały na niekorzyść Gruzji i dopuściły się zdrady narodowej – mówi „Rzeczpospolitej” Wojciech Wojtasiewicz, analityk ds. Kaukazu Południowego w PISM.

Gruzińskie Marzenie zmierza do ustanowienia w pełni autorytarnego reżimu, zmierza do dyktatury. Chcą wyeliminować przeciwników politycznych

Wojciech Wojtasiewicz, analityk ds. Kaukazu Południowego w PISM

Jak twierdzi, rządzący w Tbilisi całkowicie zmienili narrację i dzisiaj o wybuch wojny w 2008 roku (która skończyła się oderwaniem Osetii Południowej i Abchazji) oskarżają już nie Rosję, lecz Saakaszwilego. Radykalnie zmieniają też kierunek polityki zagranicznej, zacieśniając współpracę z Chinami (budują największy w kraju port w Anaklii) i państwami Zatoki Perskiej (płyną stamtąd wielomiliardowe inwestycje), ale też zwiększając współpracę gospodarczą z Rosją (jest drugim po Turcji największym partnerem handlowym) mimo braku stosunków dyplomatycznych z Moskwą.

Czytaj więcej

Gruzja żegna się z Zachodem. Odpływa do Rosji i Chin

– Spora część społeczeństwa kupiła narrację rządzących o tym, że to Zachód jest zły i wraz z gruzińskimi partiami opozycyjnymi próbuje wciągnąć Gruzinów do wojny z Rosją. Propaganda działa – dodaje Wojtasiewicz. – Część ludzi przekupiono, a część zastraszono – podsumowuje ekspert. 

We wtorek, decyzją sądu w Tbilisi, na siedem miesięcy do aresztu trafił Georgi Waszadze. Niegdyś odpowiadał za reformy za rządów Micheila Saakaszwilego (również przebywający od kilku lat w areszcie). Dzisiaj jest liderem opozycyjnej partii „Strategia Agmaszenebeli”, co w języku gruzińskim oznacza „Strategię Budowania (Odbudowy)”.

Ugrupowanie nawiązuje do Dawida IV Budowniczego, który żył na przełomie XI i XII wieku i jest uważany za jednego z najwybitniejszych przywódców kaukaskich. Działania obecnych władz w Gruzji nie mają jednak wiele wspólnego z odbudową. Trwa przyspieszony demontaż demokracji, którą Gruzini starali się stworzyć po upadku Związku Radzieckiego.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nowy Jork: Po raz pierwszy burmistrzem miasta zostanie muzułmanin?
Polityka
Prezydent Iranu Masud Pezeszkian potwierdził zakończenie wojny z Izraelem
Polityka
Rutte pisze do Trumpa: „Żaden amerykański prezydent tego nie dokonał"
Polityka
Niemcy przejmują pałeczkę. Chcą zbudować największą konwencjonalną armię Europy
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Polityka
Sekretarz generalny NATO: Europa nie musi martwić się o zaangażowanie USA