PKP Cargo przez rynek na początku 2011 roku było wycenione na ok. 4 mld zł.  W marcu ubiegłego roku PKP SA, spółka matka  kolejowego przewoźnika towarowego,  zaprosiła chętnych do składania ofert na zakup akcji przewoźnika.

Zgodnie z ówczesną strategią na rynek miało trafić 50 proc. plus jednak akcja spółki.   Memoranda pobrało ponad 50 chętnych – wśród nich zarówno inwestorzy inwestycyjni jak i branżowi. Zainteresowane zakupem akcji narodowego przewoźnika  miały być. m.in. koleje czeskie, francuskie i rosyjskie.

Krótka lista oferentów, którzy mieli zostać dopuszczeni do due dilligence powstała do końca roku i w tym terminie trafiła do resortu infrastruktury. Na tym etapie proces prywatyzacji PKP Cargo został wstrzymany. Powodem miały być  m.in. niekorzystna  sytuacja  gospodarcza. Jeszcze w zeszłym roku, tuż po publikacji ogłoszenia o prywatyzacji niewykluczone było, że spółka zmieni właściciela do końca 2011 roku, kolejnym terminem  była II połowa roku 2012. Obecnie planowany termin sprzedaży  został przesunięty na rok 2013.

Doradca (konsorcjum z McKinsey & Company na czele) wskazuje dwa sposoby sprzedaży: jednym jest debiut na giełdzie, drugim – wybór inwestora w trybie negacji, przy czym rekomenduje to drugie rozwiązanie. Radzi, by zaproszenie do negocjacji obejmowało również zobowiązania inwestycyjne przewoźnika.

O ile jeszcze na początku 2011 roku planowana była sprzedaż pakietu większościowego, teraz  nie jest to przesądzone. W kwietniu  tego roku  Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej zapowiedział, że  PKP  zagwarantuje sobie w umowie prywatyzacyjnej zawartej z inwestorem strategicznym istotne uprawnienia w zakresie wpływu na zarządzanie PKP Cargo, które zostaną wpisane do statutu spółki. Dzięki temu PKP   i pośrednio Skarb Państwa ma nie utracić  kontroli nad podmiotem o największym udziale w rynku kolejnych przewozów towarowych w Polsce .  W 2011 roku przewoźnik zarobił ok.  400 mln zł, to wzrost o 522,7 proc. w porównaniu do roku 2010.