Amerykanie w ostatni weekend tradycyjnie szturmowali sklepy w poszukiwaniu promocji. Ale coraz więcej osób zdecydowało się na zakupy w sieci. Z danych comScore wynika, że w czarny piątek (następny dzień po czwartkowym Święcie Dziękczynienia), który zwyczajowo uważa się za początek sezonu świątecznego, wydali w Internecie ponad 1 mld dol., czyli o 30 proc. więcej niż rok temu.
Najwyższe wzrosty dotyczyły zakupu treści cyfrowych, takich jak muzyka czy filmy. Firma podaje także, że najczęściej odwiedzaną tego dnia stroną handlową był Amazon. – Internet odpowiadał za ok. 9 proc. świątecznych zakupów, ale w całym sezonie może po raz pierwszy przekroczyć pułap 10 proc. – mówił agencji Reuters Scot Wingo, prezes firmy doradczej ChannelAdvisor.
Z badania ShopperTrak, monitorującego sprzedaż w tradycyjnych sklepach wynika, że tegoroczny sezon w USA nie zaczął się jednak zbyt dobrze. Sprzedaż w czarny piątek szacowana jest na 11,2 mld dol., o 1,8 proc. mniej niż rok temu. Z kolei organizacja handlowców National Retail Federation podała, że w ciągu czterech ostatnich dni wydatki na zakupy świąteczne wyniosły 59,1 mld dol., o 13 proc. więcej niż rok temu. Jednak wyniki mogą się jeszcze zmienić dzięki sprzedawcom internetowym.
Wczoraj przypadał bowiem Cyber Monday, czyli dzień największych promocji w e-sklepach. Rok temu obroty wyniosły 1,25 mld dol. Według przewidywań comScore amerykańscy konsumenci mieli wczoraj wydać na zakupy online aż 1,5 mld dol., czyli o 20 procent więcej niż w ubiegłym roku. Wiele wirtualnych sklepów ogłosiło świąteczne obniżki jeszcze w niedzielę wieczorem, zasypując ofertami skrzynki poczty elektronicznej konsumentów.
W Polsce nie ma zwyczajowej daty rozpoczęcia sezonu świątecznego. Sieci handlowe zaczęły wprowadzać produkty okolicznościowe już nawet w październiku, ale tak naprawdę można mówić o jego początku od 2 listopada, czyli zaraz po Wszystkich Świętych.