Jednak analitycy za prawdziwy początek obecnych kłopotów brytyjskiej branży handlowej uznają bardzo głośne bankructwo sieci Woolworth's w 2009 r. Firma szykowała się właśnie do rozpoczęcia obchodów 100 lat istnienia na rynku. Zamiast tego niemal tysiąc sklepów, jakie liczyła sieć w szczytowym momencie, zostało zamkniętych, a wypowiedzenia dostało 30 tys. osób.
Zostanie tylko Burberry
Brytyjska marka odzieżowa, znana na całym świecie z charakterystycznej kratki, radzi sobie nadal doskonale, ale kto wie, czy niedługo nie będzie jednym z nielicznych symboli kraju. W 2009 r. bankructwo ogłosił także znany producent porcelany Wedwood istniejący od 1759 r. Zadłużenie wtedy przekraczało 1,1 mld dol., a pracę od razu straciła niemal połowa z ok. 6,6 tys. pracowników.
Zaopatrująca dwory królewskie i setki sklepów na całym świecie firma została wystawiona na sprzedaż, a kupił ją ostatecznie fundusz KPS Capital. Jednak, co dzisiaj jest powszechną opinią, to zupełnie inna firma. Cięcie kosztów zrobiło swoje i choć zadłużenie zostało zredukowane do ok. 50 mln dol., to oferta firmy w niczym nie przypomina sytuacji sprzed transakcji.
Znacznie ciszej odbyła się likwidacja w Polsce nikomu nieznanej marki Viyella, która była jednak najstarszym brandem odzieżowym na świecie powstałym w XVIII wieku. Miała 40 własnych sklepów, kolejnych 64 prowadziła na licencji, zatrudniając 450 osób.
– Kolejni producenci decydują się na przenoszenie zakładów do Chin, dlatego sytuacja na rynku od lat wygląda coraz gorzej – mówi Paul Kenny, sekretarz generalny branżowej organizacji GMB.
Dlaczego Wielka Brytania, której stolica uważana jest za jedną ze światowych stolic mody, zmaga się z takim kryzysem w handlu? Mieszkańcy tego kraju są jednymi z największych zwolenników zakupów internetowych. Rocznie na osobę to aż 1,1 tys. funtów, co daje pozycję lidera Europie. W kolejnym zestawieniu przygotowanym przez Ofcom Francji jest to połowa tego poziomu. W sumie Brytyjczycy wydają w sieci już ponad 50 mld funtów, co stanowi 14 proc. sprzedaży detalicznej w kraju.