Reklama

HIPH spodziewa się odbicia na rynku stali

Jeśli zastrzyk finansowy będzie dobrze zagospodarowany, może paść rekord zużycia stali – oczekuje nowy szef Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Publikacja: 06.08.2013 01:07

HIPH spodziewa się odbicia na rynku stali

Foto: Bloomberg

– Ożywienia w naszej branży w Polsce można oczekiwać w przyszłym roku, ponieważ będzie to pierwszy rok nowej perspektywy unijnej. To będą duże pieniądze, które ożywią gospodarkę, uruchomią projekty inwestycyjne: kolejowe, drogowe czy budowlane. Koniec 2014 r. i kolejne dwa lata powinny być naprawdę dobre dla hutnictwa – mówi Stefan Dzienniak, kierujący HIPH od końca czerwca, wcześniej wieloletni członek zarządu ArcelorMittal Poland, lidera produkcji stali w Polsce.

Nierówna konkurencja

– Dzięki dobremu wykorzystaniu funduszy możliwe będzie osiągnięcie poziomu zużycia stali rzędu 15 mln ton rocznie – szacuje Dzienniak. Dotychczasowy rekord konsumpcji padł w 2007 r. – czyli ostatnim roku przed wybuchem globalnego kryzysu.

Pytanie, ile z tego tortu przypadnie hutom w Polsce. Od 2005 r. jesteśmy importerem stali netto – w tej chwili nadwyżka importu nad eksportem to ok. 3 mln ton.

– Import systematycznie rośnie i taka tendencja może się utrzymać. Gros stali przyjeżdża ze wschodu (Chiny, Indie, Korea, Rosja, Łotwa). Naszym hutom trudno skutecznie konkurować kosztowo, bo tamtejsi producenci nie podlegają rygorom jak europejscy – zastrzega Dzienniak.

Podkreśla, że przemysł hutniczy w Polsce już od kilku lat się zwija. – Zdolności produkcyjne szacujemy na 11 mln ton. W ciągu ostatnich dwóch lat wykorzystanie wynosiło 8–8,5 mln ton. Jest ryzyko, że jeśli polityka UE się nie zmieni, a import stali ze wschodu będzie dalej rósł, niewykorzystywane moce będą likwidowane w sposób trwały – bo ich utrzymywanie kosztuje – mówi Dzienniak.

Reklama
Reklama

Jeśli chodzi o 2013 r., HIPH spodziewa się spadku produkcji i zużycia jawnego stali rzędu 4–5 proc. wobec 2012 r. – Główne przyczyny to słaba sytuacja w sektorze budowlanym, który jest głównym odbiorcą wyrobów hutniczych i który nie pozbierał się po ubiegłorocznym załamaniu. Co prawda w ostatnich tygodniach obserwujemy zwiększony popyt w sektorze AGD i przemyśle maszynowym – ale to za mało, by zrekompensować ten znaczący spadek w budownictwie – tłumaczy prezes Dzienniak.

Zła sytuacja to również efekt procederu oszukiwania na VAT. Branżowa organizacja liczy na to, że jesienią wejdzie w życie ustawa o odwróconym VAT na niektóre wyroby hutnicze, co ukróci proceder – projekt ustawy jest już w Senacie.

Niekonsekwencja UE

Bolączki hut w Polsce wpisują się w kondycję całego sektora stalowego w UE. Niedawno Komisja Europejska ogłosiła plan ratunkowy.

– Co z tego wyniknie, trudno dziś przesądzać. Deklaracje z programu powinny się przełożyć na konkretne działania. Z jednej strony program zakłada, że należy wspierać działania dążące do obniżki kosztów dla przemysłu hutniczego, z drugiej – właśnie przegłosowano backloading, co wpłynie na zwiększenie cen uprawnień do emisji CO2. Polska energetyka jest oparta na węglu. Nie mamy warunków, by czerpać tanią energię z wiatru czy słońca – mówi Dzienniak.

Dodaje, że w najbliższych latach europejskie huty będą zmuszone do poniesienia kolejnych wydatków, które się nie zwrócą, podyktowanych unijną polityką klimatyczną (np. kwestia emisji pyłów).

Biznes
Elon Musk jest jeszcze bogatszy. Jako pierwszy przekroczył rekordową granicę
Biznes
NATO dwóch prędkości, pożyczka dla Ukrainy i chińskie surowce dla Europy
Biznes
Od sukcesu Roomby do groźby bankructwa. iRobot zmienia właściciela
Biznes
Rekord zbrojeniówki, droższe paczki z Chin i hossa na GPW przed świętami
Biznes
Minister klimatu zmienia zdanie. Butelki zwrotne bez kaucji – browary świętują
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama