Reklama

Francja: tradycyjna kuchnia w odwrocie

To zdarzyło się po raz pierwszy w historii. Kryzys ekonomiczny spowodował, że fast foody w tym roku inkasują więcej niż tamtejsze tradycyjne restauracje.

Aktualizacja: 07.08.2013 13:33 Publikacja: 07.08.2013 12:33

Francja: tradycyjna kuchnia w odwrocie

Foto: Bloomberg

Ich udział w całej puli pieniędzy wydawanych przez klientów placówek gastronomicznych  wynosi już 54 proc. Jednocześnie  te ostatnie w pościgu za klientami coraz częściej oferują mrożone posiłki przygotowane metodą przemysłową co powoduje, że Francja traci poczucie „kulinarnej tożsamości".

Przez fast foody nie należy rozumieć tylko sieci w rodzaju restauracji McDonalds, których sprzedaż we Francji  w tym roku spada. Lokomotywą nowego trendu są m. In. słynne francuskie piekarnie (boulangeries), kiedyś mocno regulowane, a obecnie serwujące klientom tanie posiłki w cenie Big Maca z frytkami.

O zmianie trendu w żywieniu decydują również krótsze przerwy obiadowe. 20 lat temu trwały prawie 90 minut, a obecnie średnio zaledwie 22 minuty. Z badań wynika, że co piąty francuski pracownik przynosi do pracy jedzenie z domu, a więc jest ich dwukrotnie więcej niż trzy lata temu.

Tradycyjni restauratorzy walczą o utrzymanie swojej pozycji i mają wpływowych sojuszników. Rząd  oficjalnie deklaruje, że kuchnia jest przedmiotem narodowej dumy i udało mu się przekonać UNESCO była umieściło ją na Liście Światowego Dziedzictwa (World Heritage List).

- Nie chcę aby szefów (mistrzów gotowania- red.) zastąpiły kuchenki mikrofalowe - deklaruje deputowany Daniel Fasquelle , który niedawno głosował za tym, aby restauracje w swoich jadłospisach zaznaczały, które dania przygotowano w całości  na miejscu. Projekt ustawy w tym zakresie został już uchwalony w izbie niższej francuskiego parlamentu , a jesienią trafi pod obrady Senatu.

Reklama
Reklama

Treść ustawy została złagodzona, gdyż Fasquelle, deputowany z Unii Na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) reprezentujący departament Pas-de- Calais , chciał , aby terminem „restauracja" określać tylko te placówki, które ponad połowę oferty przygotowują w całości na miejscu. Uważa jednak, że przegłosowany projekt jest krokiem we właściwym kierunku.

- 40 proc. turystów przyjeżdża do nas z powodu kuchni - argumentuje dodając, że  jeśli jakość oferty dalej będzie się pogarszała w pewnym momencie pojawi się kwestia miejsc pracy. - Francja jest odmienna niż inne kraje, jeśli chodzi o kuchnię. To kraj dobrego jedzenia i dobrego wina - zapewnia Fasquelle.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama