Mocno drożejące akcje BZ WBK czy też mBanku nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do tego, że dla tych firm był to dobry rok. Również akcjonariusze PKO BP, Pekao i PZU nie mogą narzekać, choć w ich przypadku zwyżki kursu nie były już tak imponujące.

Jak burza w 2013 r. szli dystrybutorzy farmaceutyków, tacy jak np. Neuca, Pelion czy Farmacol. Niezmiennie skalę biznesu zwiększa produkująca sprzęt AGD Amica. W tym roku dodatkowy „prezent" zrobiła jej konkurencja. Dzięki upadłości grupy FagorMastercook ob-ro-ty Amiki na ryn-ku kra-jo-wym mocno poszły w górę. Nie zamierza ona jednak zaniedbać eksportu, który już teraz stanowi niebagatelny udział w jej przychodach. Podobnie zresztą jak w Grupie Kęty, która ten rok również może zaliczyć do udanych.

Beneficjentem poprawiającej się koniunktury na europejskich rynkach są producenci mebli, w tym m.in. firma Forte. Również w branży detalicznej można znaleźć sporo firm, dla których 2013 był niezły. Mocno na nogi stanęła Emperia, która zdecydowała się na własną logistykę i już zaczyna czerpać z tego tytułu oszczędności. 2013 był też udany dla Hygieniki, która z powodzeniem przejęła sieć drogerii Schlecker (obecnie Dayli) i teraz mocno rozpycha się na rynku.

Bardzo dynamicznie rozwijają się firmy handlujące obuwiem oraz odzieżą. Rozrasta się m.in. sieć LPP, a wraz z rozwojem biznesu w górę idzie wycena akcji tej spółki (są najdroższe na warszawskiej giełdzie). Za jedną trzeba już zapłacić prawie 8,8 tys. zł. Wiceliderem, jeśli chodzi o cenę akcji, jest Wawel. Dla tego producenta słodyczy to też był dobry rok. Jego akcje drożeją, bo w górę idą zyski i przychody. Konkurent Wawelu, Colian, też nie może narzekać. W styczniu przejął Solidarność i umocnił swoją pozycję na rynku. Mijający rok był też dobry dla niektórych przedstawicieli branży budowlanej. Przykładem może być Budimex. Jego biznes radzi sobie bardzo dobrze, a inwestorzy to doceniają. W 2013 r. akcje Budimeksu zdrożały o prawie 80 proc.

Nie był to natomiast dobry rok dla firm surowcowych. Topniejąca wycena akcji KGHM mówi sama za siebie. 2014 też nie będzie dla miedziowego giganta rewelacyjny. Jego wyniki są uzależnione przede wszystkim od światowych notowań cen miedzi i srebra. A te w 2014 r. mogą być pod silną presją. Również dla JSW to nie był dobry rok. Podstawowym problemem tej firmy jest rynkowa cena węgla koksowniczego. – Złą informacją dla JSW są też zapowiedzi znaczącego zwiększenia podaży węgla koksowniczego przez producentów australijskich – mówi Piotr Nawrocki, analityk DI Investors.    —kmk