Reklama

Boeing nadal największy

Boeing był w 2013 r. w dalszym ciągu największym producentem samolotom, ale w liczbie nowych zamówień przegrał z Airbusem

Publikacja: 07.01.2014 10:13

Boeing nadal największy

Foto: Bloomberg

Koncern z Chicago dostarczył rekordową liczbę 648 samolotów cywilnych, o 7,8 proc. więcej niż w 2012 r. (601 szt.), więcej także od własnej prognozy 645. Drugi rok z rzędu prześcignął Airbusa, który według danych nieoficjalnych dostarczył ponad 625 sztuk, też lepiej od własnej prognozy 620. Rekordowa była również liczba zamówień brutto 1531, ale po rezygnacji zostało 1355 samolotów.

Airbus był lepszy. Po 11 miesiącach klienci zamówili u niego 1471 sztuk, ostatecznie netto 1412. Pełne wyniki ubiegłego roku zostaną ogłoszone 13 stycznia w Tuluzie.

Inwestorów interesują bardziej liczby dostarczonych maszyn, bo producenci otrzymują pełną zapłatę z chwilą przekazania samolotu. Liczba zamówień miała w ostatnich 2 latach rosnący wpływ na ceny akcji, gdy obaj rywale walczyli o sprzedaż jak największej liczby nowych, oszczędnych samolotów.

Rośnie produkcja

Boeing dostarczył 440 wąskokadłubowych B737, 98 szerokokadłubowych B777 i 65 dreamlinerów używanych już przez 16 klientów, 24 jumbo-jety B747 i 21 B767.

Szef pionu maszyn cywilnych Ray Conner pochwalił solidną pracę fabryk, które zwiększyły tempo produkcji w minionym roku.

Reklama
Reklama

Koncern planuje dalsze zwiększenie rytmu produkcji najbardziej popularnego B737 z obecnych 38 miesięcznie do 42 w tym roku i do 47 sztuk do 2017 r. Airbus nie ogłosił dotąd planów zwiększenia produkcji konkurencyjnych A320. Wzrośnie również rytm produkcji B787 z 10 miesięcznie w końcu 2013 r. do 12 do 2016 r. i do 14 do 2020 r.

Zmaleje zapewne dynamika składania zamówień, nawet przy wzroście liczby dostaw — ocenia analityk z firmy brokerskiej Sterne Agee, Peter Arment. — Wraz z zapełnianiem się terminów dostaw nawet przy tak wysokim tempie produkcji będziemy mieć do czynienia z przyczyn naturalnych ze zmniejszeniem rytmu składania zamówień — stwierdził. Boeing i Airbus skupią się na realizacji tych dużych portfeli zamówień, zamieniając je na realnen samoloty i na gotówkę.

Arment nie podziela niepokojów części inwestorów, że rosnąca produkcja doprowadzi do nadpodaży. — Nadal w Azji i w Europie istnieją floty starzejących się maszyn, które muszą być wymienione.

Boeing dostarczył ponadto 1571 samolotów wojskowych i satelitów, o 11 proc. więcej niż w 2012 r. (154 szt.). W październiku zapowiedział zaprzestanie produkcji wojskowego samolotu transportowego C-17, bo nie ma na niego zamówień. Wytwarzał stale 10 sztuk rocznie.

Koncern z Chicago dostarczył rekordową liczbę 648 samolotów cywilnych, o 7,8 proc. więcej niż w 2012 r. (601 szt.), więcej także od własnej prognozy 645. Drugi rok z rzędu prześcignął Airbusa, który według danych nieoficjalnych dostarczył ponad 625 sztuk, też lepiej od własnej prognozy 620. Rekordowa była również liczba zamówień brutto 1531, ale po rezygnacji zostało 1355 samolotów.

Airbus był lepszy. Po 11 miesiącach klienci zamówili u niego 1471 sztuk, ostatecznie netto 1412. Pełne wyniki ubiegłego roku zostaną ogłoszone 13 stycznia w Tuluzie.

Reklama
Biznes
Prezes Totalizatora Sportowego: Jest silne lobby, które chce znieść monopol państwa
Biznes
Elon Musk nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Jest nowy król bogactwa
Biznes
Rosyjskie drony nad Polską, strategia rozwoju do 2035 i IPO Smyka
Biznes
Tak handel może skorzystać na cyfrowej rewolucji
Biznes
Abramowicz i Janukowycz przegrali z Brukselą. Pozostają na czarnych listach, odcięci od majątków
Reklama
Reklama